Dramatyczne samopodpalenie w Warszawie
Mężczyzna oblał się łatwopalną cieczą i podpalił pod kancelaria premiera
Jaką dramatyczną historię zawierają jego listy? - zdjęcia
- O godzinie 11.20 dostaliśmy telefoniczne zgłoszenie, że naprzeciwko Kancelarii Premiera i Rady Ministrów, płonie mężczyzna - poinformował Wirtualną Polskę Maciej Karczyński, rzecznik stołecznej policji. To było samopodpalenie. Desperata uratowali funkcjonariusze BOR. Andrzej Z., mieszkaniec Warszawy miał problemy finansowe, zostawił list adresowany do szefa rządu i do rodziny, pismo rozesłał też do mediów. Swoją sprawą bezskutecznie próbował zainteresować polityków. Premier Donald Tusk zapowiedział, że w piątek przerwie objazd po kraju i wieczorem wróci do Warszawy. - Sprawa jest rzeczywiście dramatyczna - mówi premier, dodając, że chce odwiedzić chorego i wyjaśnić wszystkie okoliczności incydentu.
(aka)
Byłeś świadkiem lub uczestnikiem ważnego wydarzenia?
Podpalił się przed kancelarią premiera
Policję o zdarzeniu poinformowała też telefonicznie kobieta. - Kiedy przyjechali funkcjonariusze, mężczyzna był przytomny. Podał im swoje dane, kim jest, gdzie mieszka - powiedział rzecznik komendanta głównego policji Mariusz Sokołowski. Jak dodał, mężczyzna mówił też policjantom, gdzie w parku oblał się rozpuszczalnikiem. W tym miejscu znaleziono butelki po łatwopalnej substancji.
Z nieoficjalnych informacji wynika, że w liście pozostawionym dla premiera bezrobotny mężczyzna pisze o długach, problemach z płatnościami oraz komornikiem. Mężczyzna ma żonę i trójkę dzieci. Z listu wynika też, że jest spoza Warszawy, ale jednocześnie, że albo pracował, albo prowadził biznes na terenie Warszawy.
Byłeś świadkiem lub uczestnikiem ważnego wydarzenia?
Podpalił się przed kancelarią premiera
Według RMF FM, znaleziono dwa listy - jeden do Donalda Tuska, drugi do rodziny. W liście do premiera mężczyzna skarży się, że stracił pracę w urzędzie skarbowym, po tym, jak starał się ujawnić nieprawidłowości, do których miało w nim dochodzić - dowiedział się nieoficjalnie dziennikarz RMF FM.
Według mężczyzny, urzędnicy ministerstwa finansów mieli przymykać oczy na przekręty szefowej tego oddziału skarbówki. O wszystkim - jak twierdzi - poinformował minister Julię Piterę, która ma mieć komplet dokumentacji. Mężczyzna napisał, że stracił zaufanie do państwa i nie wierzy w sprawiedliwość. Twierdzi, że nieprawidłowościami w urzędzie skarbowym i swej trudnej sytuacji finansowej starał się zainteresować większą liczbę polityków - także Jarosława Kaczyńskiego i Grzegorza Napieralskiego. Wstępnie sprawą miał zainteresować się jedynie szef SLD. Ostatecznie żaden z polityków nie podjął jego sprawy. Sam określa siebie jako człowieka, który głosował na Platformę Obywatelską.
Byłeś świadkiem lub uczestnikiem ważnego wydarzenia?
Podpalił się przed kancelarią premiera
Z nieoficjalnych informacji wynika, że chodzi o długi i problemy z płatnościami oraz komornikiem. Mężczyzna ma żonę i trójkę dzieci. Z listu wynika też, że jest spoza Warszawy, ale jednocześnie, że albo pracował, albo prowadził biznes na terenie Warszawy. W tej chwili to wyjaśniamy - mówił Sokołowski. Obecnie trwa przesłuchiwanie świadków zdarzenia, głównie kobiety, która przez telefon wezwała policję.
Byłeś świadkiem lub uczestnikiem ważnego wydarzenia?
Podpalił się przed kancelarią premiera
Z kolei rzecznik Wojskowego Instytutu Medycznego Piotr Dąbrowiecki powiedział, że mężczyzna ma poparzone 50% powierzchni ciała. Są to oparzenia pierwszego i drugiego stopnia. - Z powodu poparzeń dróg oddechowych został zaintubowany, przebywa na oddziale intensywnej terapii. Jego stan jest ciężki, ale obecnie nie ma zagrożenia życia - dodał.
Byłeś świadkiem lub uczestnikiem ważnego wydarzenia?
Podpalił się przed kancelarią premiera
Premier Donald Tusk, powiedział w Bolegorzynie (woj. zachodniopomorskie), że słyszał o tym zdarzeniu. Dodał, że jest w stałym kontakcie ze swoją kancelarią. Poinformował, że sprawą zajmuje się szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Tomasz Arabski. Donald Tusk zapowiedział potem, że przerwie objazd po kraju i wieczorem wróci do Warszawy. Jeśli to tylko będzie możliwe, odwiedzi poparzonego mężczyznę w szpitalu.
Byłeś świadkiem lub uczestnikiem ważnego wydarzenia?
Podpalił się przed kancelarią premiera
Policja zabezpiecza miejsce w Parku Łazienkowskim w Warszawie, gdzie nieznany mężczyzna oblał się łatwopalną cieczą. Mężczyzna udał się następnie pod KPRM i dokonał samopodpalenia. Uratowali go funkcjonariusze BOR. Mężczyzna zostawił list adresowany do szefa rządu.
Byłeś świadkiem lub uczestnikiem ważnego wydarzenia?
Podpalił się przed kancelarią premiera
Policja zabezpiecza miejsce w Parku Łazienkowskim w Warszawie, gdzie nieznany mężczyzna oblał się łatwopalną cieczą. Mężczyzna udał się następnie pod KPRM i dokonał samopodpalenia. Uratowali go funkcjonariusze BOR. Mężczyzna zostawił list adresowany do szefa rządu.
(aka)
Byłeś świadkiem lub uczestnikiem ważnego wydarzenia?