Dramat zwierząt z zoo w Strefie Gazy. Tym, które przeżyły bombardowanie, grozi śmierć głodowa
Konflikt izraelsko-palestyński pochłonął już ponad 2 tys. ofiar, jednak nie tylko ludzie cierpią wskutek wojny. Zwierzęta z zoo w Strefie Gazy głodują, gdyż ich opiekunowie nie mogli do nich dotrzeć z powodu ostrzału. Izraelska armia kilkukrotnie bombardowała teren ogrodu. Część zwierząt zginęła w nalotach, część zdechła z głodu. Pracownicy zoo nie mają środków, by zadbać o swoich podopiecznych i proszą o pomoc. Hamas utrzymuje, że zoo to obiekt cywilny jednak prawdopodobnie na jego terenie ustawiono wyrzutnie rakiet rażących cele w Izraelu.
Zwierzęta siedzą obecnie w ciasnych klatkach, a obok leżą rozkładające zwłoki ich dotychczasowych współtowarzyszy, którzy zginęli w wyniku ostrzału lub z głodu. Te, którym udało się przeżyć są w szoku i wciąż grozi im śmierć głodowa. Pracownicy ogrodu nie mają wystarczającej ilości pokarmu, aby je nakarmić. Nie ma też do kogo zwrócić się o pomoc.
Zdaniem weterynarza, w najgorszym stanie są lwy, które nie jadły 10-15 dni. - Nie mogliśmy tu dotrzeć, gdy trwały walki - mówił mężczyzna telewizji CNN. Dziennikarze stacji, wzruszeni losem cierpiących zwierząt, postanowili kupić na lokalnym bazarze kurczaki, aby nakarmić głodujące koty.