Około 3 tys. uchodźców afgańskich koczuje na granicy afgańsko-pakistańskiej na południu kraju. Rzecznik Wysokiego Komisarza do Spraw Uchodźców ONZ Kris Janowski poinformował we wtorek, że Afgańczycy uciekający z bombardowanego przez Amerykanów Kandaharu i cierpiący głód z bardziej odległych prowincji, żyją w strasznych warunkach - bez jedzenia i dachu nad głową.
W nocy, gdy temperatura spada poniżej zera, ich sytuacja jest dramatyczna - tłumaczą pracownicy biura Wysokiego Komisarza.
Afgańczycy rozlokowali się głównie wokół obozu rejestrującego uchodźców w Kili Faizo. Pracownicy ONZ nie są jednak w stanie pomóc tak dużej liczbie potrzebujących. Ocenia się, że w czasie nadchodzącej zimy z głodu może zginąć nawet kilka milionów mieszkańców Afganistanu. (and)