Dożywocie dla Piotra P. Zabił dwójkę swoich dzieci
Piotr P. został skazany na dożywocie za zabójstwo dwójki swoich dzieci. Proces trwał pięć lat, a oskarżony nie przyznawał się do winy. Konieczna była ekshumacja ciała córki mężczyzny, by ustalić jego winę.
Sąd Okręgowy w Warszawie uznał, że oskarżony o zabójstwo dwójki swoich dzieci Piotr P., jest winny i skazał go na dożywotnie pozbawienie wolności. Takiego wyroku domagała się prokuratura oraz matka Liliany i Mieszka. Obrona wnosiła o uniewinnienie, mężczyzna bowiem od początku trwającego pięć lat procesu twierdził, że jest niewinny.
Jak podaje TVN24, najpierw w tajemniczych okolicznościach zmarła trzymiesięczna córka Piotra P. 22 kwietnia, krótko po powrocie dziecka do domu, żona mężczyzny wyszła z domu, pozostawiając córkę pod jego opieką.
Po powrocie do mieszkania kobieta weszła do sypialni dziecka i zauważyła, że dziewczynka nie reaguje. Natychmiast wezwała karetkę. Lekarz, który przybył na miejsce, stwierdził zgon dziewczynki, wskazując, że nastąpił on z przyczyn naturalnych, związanych z niewydolnością krążeniowo-oddechową.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Szokujące doniesienia o Nawrockim "Coś tu jest bardzo nie halo"
Piotr P. zabił dwójkę swoich dzieci
8 września 2017 roku zmarł syn pary. Piotr P. opowiadał, że wszedł do ciemnego pokoju, gdzie potknął się o dywan. W wyniku tego pięciomiesięczny syn wypadł mu z rąk i uderzył o podłogę. Chłopiec został przewieziony do szpitala, jednak po trzech godzinach zmarł. Lekarz dyżurny stwierdził, że obrażenia dziecka były zbyt poważne, by mogły być wynikiem zwykłego upadku, co skłoniło placówkę do powiadomienia odpowiednich służb.
Biegli stwierdzili, że niemożliwe jest, by chłopiec zmarł na wskutek upadku. Z ich opinii wynikało, że mógł on zostać uderzony tępym narzędziem, uderzony z dużą siłą o podłogę lub o mebel. W listopadzie 2017 r. Piotr P. został aresztowany. Usłyszał zarzut zabójstwa swojego syna, a jednocześnie śledczy zaczęli podejrzewać, że może też stać za śmiercią swojej córki. Doprowadzono do jej ekshumacji, po której ustalono, że przyczyną jej śmierci było masywne zachłyśnięcie, które mogło zostać upozorowane.
Wyrok dożywocia dla Piotra P. nie jest prawomocny.
ZOBACZ TAKŻE: 17-letni Ukrainiec skazany na 8 lat za atak w Suwałkach
Źródło: TVN24