Dowozili uczestników "Marszu Wolności" za pieniądze publiczne? Poseł PiS chce, by zbadano sprawę
Do Prokuratury Okręgowej w Warszawie trafiło zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez urzędników gminnych, którzy ze środków publicznych sfinansowali dowóz osób na "Marsz Wolności" organizowany przez PO - poinformował Józef Leśniak z PiS.
- Zawiadomienie dotyczy wyjaśnienia sprawy podejrzenia przekroczenia uprawnień przez funkcjonariuszy publicznych, polegających na wydatkowaniu środków samorządowych na finansowanie autokarów wiozących uczestników organizowanego przez partie polityczne tzw. "Marszu Wolności - podkreślił polityk PiS. - Budzi to spore wątpliwości. Od tego jest niezależna prokuratura, aby sprawę tę wyjaśnić - dodał.
Na początku maja ulicami Warszawy przeszedł organizowany przez PO "Marsz Wolności" z udziałem środowisk opozycyjnych. Według policji w kulminacyjnym momencie, udział wzięło w nim ok. 12 tys. osób. Według stołecznego ratusza, w manifestacji uczestniczyło ponad 90 tys. osób. Rzecznik KSP asp. szt. Mariusz Mrozek po zakończeniu manifestacji informował, że uczestników przywożono do Warszawy zarówno autokarami, jak i mniejszymi busami. Jak poinformował, z przygotowanych wcześniej miejsc postojowych skorzystało łącznie 196 pojazdów: 106 autokarów i 38 busów na placu Defilad oraz 28 autokarów i 24 busy przy Torwarze.
Zobacz też: Polityczne wykorzystywanie dzieci? Nie tylko w spocie "Marszu Wolności"
Leśniak zaznaczył, że podejrzenia co do wykorzystywania środków samorządowych na pokrycie kosztów dojazdu na marsz pojawiły się na podstawie doniesień medialnych. Wskazał m.in. na publikację portalu wPolityce.pl, która opisywała jedną z gmin. Zachęcała ona pracowników szkół i rodziców uczęszczających do niej dzieci, by wzięli udział w marszu opozycji, gwarantując darmowy przejazd do Warszawy.
- Chodzi o to, by prokuratura sprawdziła czy mamy tutaj do czynienia z jakimś precedensem, czy z nieprawidłowościami - stwierdził Leśniak.
4 maja portal wPolityce.pl ujawnił, że do zapełnienia autobusów z uczestnikami manifestacji PO wykorzystuje się samorządy lokalne oraz nauczycieli i szkoły. Portal przytaczał korespondencję mailową, jaką z dyrektorami szkół prowadzą władze małopolskiego Podegrodzia. W liście do rodziców i nauczycieli, władze gminy, zapraszały na marsz w Warszawie i gwarantowały darmowy transport dla chętnych.
Gmina zaprzecza
Gmina Podegrodzie nie była organizatorem wyjazdu na "Marsz Wolności" i nie poniosła żadnych wydatków związanych z organizacją wyjazdu do Warszawy w dniu 06.05.2017 r. Gmina Podegrodzie nie prowadziła i nie prowadzi żadnej agitacji politycznej na terenie swoich placówek oświatowych - informowała 8 maja Małgorzata Gromala, wójt gminy Podegrodzie.
PAP, podegrodzkie.info