PolskaDoświadczony himalaista porwany przez lawinę w Tatrach

Doświadczony himalaista porwany przez lawinę w Tatrach

Lawina w Tatrach porwała mężczyznę, który wspinał się w rejonie Ciemniaka w paśmie Czerwonych Wierchów w Tatrach Zachodnich. Poszkodowany Artur Hajzer, doświadczony himalaista trafił do szpitala, jego stan jest dobry.

10.02.2008 | aktual.: 10.02.2008 15:58

Według ratownika dyżurnego, w rejonie Ciemniaka poruszała się trzyosobowa grupa alpinistów. Jeden z nich najprawdopodobniej wszedł na nawis śnieżny i to spowodowało zejście lawiny, która go porwała.

Dwójka jego towarzyszy wezwała na pomoc TOPR. Na miejsce wypadku poleciał śmigłowiec z siedmioma ratownikami na pokładzie. Po udzieleniu poszkodowanemu pierwszej pomocy odtransportowano go do szpitala.

Mężczyzna jest w dobrym stanie. Jest tylko lekko wychłodzony, więc go ogrzewamy, no i zostanie zatrzymany na obserwacji - powiedział doktor Sylweriusz Kosiński z zakopiańskiego szpitala. Dodał, że mężczyzna był bardzo dobrze wyekwipowany. Alpinista znał też zasady zachowania się w lawinie.

Mężczyzna po porwaniu przez dużych rozmiarów lawinę wykonywał ruchy pozwalające mu się utrzymać bliżej powierzchni. Gdy lawina zwolniła, starał się wysunąć rękę jak najbliżej powierzchni i dzięki temu łatwiej było go znaleźć.

Poruszałem się ostrzem grani między przełęczą Tomanową a Ciemniakiem, wydaje mi się, że bardzo ostrożnie - powiedział Hajzer w TVN24, dodając, że po drodze widać było nawisy śniegu. Jeden z nawisów "urwał się" tuż obok, zabierając wspinacza.

Na szczęście mogłem oddychać, widziałem błękitne niebo, dzięki wyciągniętej dłoni z czekanem- mówił himalaista. W ostatniej chwili, jak lawinisko się formowało i betonowało wokół mnie, udało mi się zachować ten otwór, przez który oddychałem i ratownicy dojrzeli machający czekan- dodał.

Hajzer wspólnie z Jerzym Kukuczką w 1987 r. dokonał pierwszego zimowego wejścia na Annapurnę, jest też zdobywcą Manaslu w 1986 r. wraz z Jerzym Kukuczką, oraz Shisha Pangmy w 1987 r. wraz z Wandą Rutkiewicz, Ryszardem Wareckim i Jerzym Kukuczką.

W Tatrach obowiązuje drugi, w pięciostopniowej rosnącej skali, stopień zagrożenia lawinowego. Wiejący przez ostatnie kilka dni silny wiatr spowodował powstanie dużych nawisów śnieżnych. Według TOPR, śnieg leży na zlodzonym podłożu, a to zwiększa niebezpieczeństwo zejścia lawiny nawet przy małym obciążeniu tego fragmentu szlaku.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)