Doradca Orbana o sprawie Romanowskiego. "Warte swojej ceny"

Doradca premiera Węgier, Balazs Orban, skomentował w sobotę sprawę byłego wiceministra sprawiedliwości Polski Marcina Romanowskiego. Jak twierdzi, "to kolejny przykład używania przez lewicę prawa przeciwko swoim przeciwnikom politycznym". Nawiązał też do braku zaproszenia na inaugurację polskiej prezydencji w Radzie UE.

Marcin Romanowski
Marcin Romanowski
Źródło zdjęć: © Licencjodawca

"W grudniu Węgry udzieliły azylu politycznego byłemu wiceministrowi sprawiedliwości Polski. Marcin Romanowski został aresztowany przez polskie władze, pomimo przysługującego mu immunitetu parlamentarnego, co stawia pod znakiem zapytania możliwość sprawiedliwego procesu" - oświadczył doradca węgierskiego premiera.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Inauguracja polskiej prezydencji. "To jest warte swojej ceny"

"Po sprawach przeciwko Donaldowi Trumpowi, Matteo Salviniemu czy Marine Le Pen, jest to kolejny przykład działania lewicy, która próbuje wykorzystać prawo do rozprawienia się ze swoimi przeciwnikami politycznymi" - ocenił Balazs Orban.

"Jeśli przyjęcie uchodźcy politycznego i stanie po stronie sprawiedliwości oznacza wykluczenie z kilku ceremonii, to jest warte swojej ceny" - dodał, odnosząc się do braku zaproszenia dla ambasadora Węgier w Warszawie na inaugurację polskiej prezydencji w Radzie UE.

Marcin Romanowski, były wiceminister sprawiedliwości, otrzymał 19 grudnia azyl polityczny na Węgrzech. Polityk jest podejrzany w śledztwie dotyczącym sposobu zarządzania środkami w ramach Funduszu Sprawiedliwości. Przed uzyskaniem azylu na Węgrzech Sąd Okręgowy w Warszawie zgodził się na aresztowanie Romanowskiego; później na wniosek prokuratury wydał Europejski Nakaz Aresztowania.

Czytaj też:

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (173)