Donald Tusk zadarł z Krakowem
Zaiskrzyło na linii Warszawa - Kraków. Kancelaria Premiera odwołała zaproszenie dla Krakowa na spotkanie w sprawie organizacji Euro 2012. Premier Donald Tusk ogłosił, że dofinansowanie z budżetu państwa dostaną cztery stadiony: w Warszawie, Wrocławiu, Gdańsku i Poznaniu. Krakowowi nie obiecał ani złotówki. Prezydent miasta Jacek Majchrowski ostro protestuje i żąda wyjaśnień.
08.02.2008 | aktual.: 08.02.2008 08:02
1 lutego.
Prezydent Krakowa dostaje od premiera zaproszenie do udziału w warszawskiej konferencji poświęconej organizacji Mistrzostw Europy w piłce nożnej w 2012 r. Premier oczekuje przedstawienia szczegółowych projektów prowadzonych przez miasto prac. Chce zobaczyć makietę zmodernizowanego stadionu Wisły Kraków. Urzędnicy magistratu skrzętnie gromadzą dokumenty.
5 lutego.
Godz. 15. Prezydent Krakowa odbiera telefon z kancelarii Donalda Tuska. Sławomir Nowak, szef gabinetu politycznego premiera, przeprasza i wycofuje zaproszenie. Usłyszałem, że doszło do nieporozumienia, bo w spotkaniu wezmą udział wyłącznie reprezentanci czterech miast: Warszawy, Poznania , Wrocławia i Gdańska - mówi Majchrowski.
Postanawia zaprotestować.
Pisze pismo i wysyła je pocztą kurierską do Warszawy. "Działanie takie jest szczególnie niepokojące w obliczu zbliżającej się wizyty ekspertów UEFA w Krakowie i innych miastach pozostających na tzw. liście rezerwowej. Podobne praktyki odczytywane były dotychczas przez UEFA jako upolitycznianie projektu EURO 2012 i jednoznacznie negatywnie oceniane" - pisze Majchrowski.
Donald Tusk dowiaduje się od prezydenta, że działanie Kancelarii Premiera jest sprzeczne z ustawą z dnia 7 września 2007 r. o przygotowaniu turnieju finałowego Mistrzostw Europy w Piłce Nożnej EURO 2012 oraz rozporządzeniem Rady Ministrów z dnia 12 października 2007 r., które nakazują równe traktowanie sześciu miast-gospodarzy, tj. Chorzowa, Gdańska, Krakowa, Poznania, Warszawy i Wrocławia.
6 lutego.
Godz. 12. Do prezydenta Krakowa dzwoni sam premier. Zapewnił mnie, że braku zaproszenia nie należy odbierać jako przejawu dyskryminacji czy lekceważenia - mówi Majchrowski. Dał mi słowo, że Kraków nie zostanie potraktowany gorzej niż inne miasta w kwestiach finansowania inwestycji związanych z Euro 2012.
6 lutego. Godz. 14. Premier wychodzi z narady w sprawie organizacji Euro 2012. Oświadcza dziennikarzom, że rząd przeznaczy środki na dofinansowanie w jednej trzeciej budowy stadionów w Gdańsku, Poznaniu i Wrocławiu. Stadion Narodowy w Warszawie zostanie zbudowany w całości z państwowych środków. O Krakowie nie wspomina ani słowem.
Premier informuje także o powołaniu komitetu organizacyjnego, któremu będzie przewodniczył. Dla przedstawicieli Krakowa nie w nim miejsca. Jeśli UEFA zgodzi się z naszą inicjatywą, aby spotkania rozgrywane były nie w czterech, a w sześciu miastach, wtedy w komitecie znajdą się także prezydenci Krakowa, Chorzowa i Katowic - mówi Tusk.
Prezydent Krakowa uważa, że takie działanie jest niezgodne z uchwałą sejmową i rozporządzeniem Rady Ministrów. Nakazują one równe traktowanie sześciu miast-gospodarzy. Instytucje i urzędy mają zapewnić optymalne warunki dla wszystkich miast, a nie dla wybranych - podkreśla Majchrowski.
O tym, w których miastach odbędą się mecze mistrzostw, zadecyduje tylko i wyłącznie Europejska Unia Piłkarska (UEFA). Czy polsko-ukraiński turniej będzie rozgrywany w ośmiu, czy w dwunastu miastach, dowiemy się 3 marca. Wcześniej, między 24 lutego a 2 marca, przyjadą do Polski przedstawiciele UEFA. To oni ocenią, kto poradził sobie najlepiej z przygotowaniami do piłkarskiego święta. Do tego czasu wszystkie miasta starające się o Euro 2012 mają równe szanse i mogą promować swoje atuty.
Dziś prezentacja Krakowa i Chorzowa nie ułatwiłaby nikomu pracy i mogłaby spowodować rozczarowanie mieszkańców, jeżeli UEFA zdecydowałaby się tylko na cztery miasta - przekonuje tymczasem Tusk.
W rozmowie telefonicznej z Majchrowskim premier zapewnił, że osobiście przyjedzie pod Wawel. Nie powiedział, kiedy.
Nie rezygnujemy z walki - zapowiada prezydent.
Kraków potrzebuje rządowych pieniędzy na przebudowę stadionu Wisły. Żeby ją dokończyć, potrzeba 160 mln zł. Gdyby stolica Małopolski została potraktowana tak samo jak Gdańsk, Poznań i Wrocław, moglibyśmy liczyć na 53 mln zł dotacji z budżetu.
Atuty Krakowa
Stadion - w Krakowie jest już gotowa połowa nowego stadionu. W innych miastach prace nie ruszyły.
Hotele - Kraków ma najlepszą po Warszawie bazę hotelową w Polsce.
Lotnisko - Kraków ma największe po Warszawie lotnisko w Polsce. Jako jedyne miasto w kraju posiada połączenie kolejowe lotniska z centrum.
Rozpoznawalność - Kraków jest najbardziej rozpoznawalnym polskim miastem na świecie.
Tradycja piłkarska - w Krakowie grają dwa najstarsze polskie kluby piłkarskie. Oba występują w ekstraklasie.
Opinie
Ireneusz Raś, poseł PO, wiceprzewodniczący sejmowej Komisji Kultury Fizycznej i Sportu: Jestem zaskoczony. Nie znam powodów, dla których odwołano zaproszenie dla Krakowa, ale jest to co najmniej zastanawiające. Radzę jednak prezydentowi Majchrowskiemu, by zamiast pisać protesty przyspieszył prace organizacyjne i zaczął promować Kraków nie tylko w Polsce, ale również na arenie międzynarodowej. Obiecuję się zająć wyjaśnieniem tego nieporozumienia.
Stanisław Kogut, senator PiS, właściciel III-ligowego Kolejarza Stróże: To pacyfikacja Krakowa! Decyzja premiera jest zdumiewająca. Wygląda na to, że nie potrafi on działać w interesie całej Polski. To nie PiS posadził Kraków na ławce rezerwowych. Kierowaliśmy się jedynie zaleceniami PZPN, który prosił, by wskazać cztery miasta główne i dwa rezerwowe. Jestem całym sercem po stronie prezydenta Majchrowskiego. Taka sytuacja nie powinna mieć miejsca w przyszłości. Krakowa nie wolno pomijać.
Krzysztof Sakowski, Małgorzata Stuch