Donald Tusk: do Mali pojechać ma 20 polskich instruktorów
Premier Donald Tusk poinformował w Paryżu, że w misji unijnej w Mali uczestniczyć ma 20 polskich instruktorów. Zadeklarował też gotowość do wsparcia organizacyjno-logistycznego.
28.01.2013 | aktual.: 28.01.2013 23:03
- Jutro na posiedzeniu rządu przygotujemy decyzję do akceptacji prezydenta (Bronisława) Komorowskiego o 20 instruktorach w ramach misji europejskiej - powiedział Tusk na wspólnej konferencji prasowej z prezydentem Francji Francois Hollande'em. Wcześniej premier zaznaczył, że rozważane jest także wsparcie organizacyjno-logistyczne.
Jak dodał, "nie ma potrzeby uczestniczenia bezpośrednio w działaniach bojowych ze strony polskich żołnierzy". Ale - zaznaczył Tusk - nie zmienia to przekonania, że Polska, tak jak inne kraje, powinna "wesprzeć Francję dziś i w przyszłości w utrzymaniu stabilności tego regionu".
- Jest to dobry moment, aby potwierdzić nasze pełne wsparcie polityczne i ono jest w pełni świadome, to nie jest tylko problem gestów solidarności wobec naszego sojusznika, ale wynika to z głębokiego przekonania, także po analizie sytuacji na całym kontynencie afrykańskim (...), że stabilność w tym rejonie leży w interesie całej Europy i całego świata - oświadczył Tusk.
Premier powiedział, że "Francja nie może zostać sama w tym wysiłku, bo bierze na siebie największy ciężar w sprawie, która jest globalna, a nie wynika tylko z interesów jednego państwa". Tusk zadeklarował, że jeśli będzie potrzeba związana z "charakterystyką uzbrojenia", pomocą w zakresie sprzętu to "jesteśmy do dyspozycji", a o szczegółach rozmawiać będą ministrowie obrony Polski i Francji.
Premier zastrzegł, że prawdziwym wyzwaniem w takich krajach jak Mali jest to, co dzieje się po zakończeniu starć, czyli utrzymanie stabilności. - Tutaj wkład całej wspólnoty w szkolenie i przygotowanie państw afrykańskich, w szczególności instytucji i służb legalnego rządu w Mali będzie miało bardzo duże znaczenie i tutaj też jestem przekonany, że wspólnota europejska i międzynarodowa powinna także wspierać Francję w tej strategicznej perspektywie - powiedział Tusk.
Prezydent Hollande podziękował Donaldowi Tuskowi za poparcie dla francuskiej interwencji, prowadzonej - jak to ujął "w imieniu wspólnoty międzynarodowej". Paryż, popierany przez pozostałe stolice, wysłał do Mali około 2,5 tys. żołnierzy, by wsparli tamtejsze siły rządowe w ofensywie przeciwko dżihadystom powiązanym z Al-Kaidą, którzy ponad 9 miesięcy temu opanowali północ kraju.