"Do prezydentów strzelano z rosyjskiego posterunku"
W związku ze strzałami w pobliżu kolumny pojazdów z prezydentami Polski i Gruzji biuro prasowe gruzińskiego prezydenta Micheila Saakaszwilego wydało specjalne oświadczenie. Podkreślono w nim, że strzały padły z kontrolowanego przez Rosjan posterunku.
24.11.2008 | aktual.: 03.12.2008 09:13
W oświadczeniu zamieszczonym na stronie internetowej prezydenta Gruzji poinformowano, że strzelano "w pobliżu oczyszczonej etnicznie gruzińskiej enklawy Achałgori, która pozostaje pod rosyjską okupacją wbrew sześciopunktowemu porozumieniu" (chodzi o plan pokojowy wynegocjowany przez prezydentów Francji i Rosji)
.
Strzały padły w niedzielę ok. godz. 18.10 czasu miejscowego, kiedy - zgodnie z oświadczeniem - kolumna pojazdów z prezydentami Gruzji i Polski zbliżyła się do rosyjskiego punktu kontrolnego na południowoosetyjskiej granicy administracyjnej.
W oświadczeniu poinformowano, że prezydenci udawali się do obozu dla uciekinierów, ponieważ postanowili dokonać "wizualnej inspekcji kontrolowanego przez Rosjan posterunku, będącego demonstracją naruszania przez Rosję sześciopunktowego porozumienia".
"Obaj prezydenci dojeżdżali do kontrolowanego przez Rosjan posterunku koło wsi Achmadżi - miejsca często odwiedzanego przez międzynarodowych obserwatorów. Kiedy dotarli blisko, z odległości ok. 30 metrów posterunek otworzył ogień z broni maszynowej. Nikt w konwoju nie został trafiony. Strzelanina trwała ok. 5-7 minut. Obaj prezydenci zostali natychmiast ewakuowani i ani jeden strzał nie padł w odpowiedzi" - głosi oświadczenie biura prasowego prezydenta Saakaszwilego.
W oświadczeniu napisano również, że okręg Achałgori, z jego centralnym miastem i otaczającymi wsiami, był etnicznie gruzińską enklawą i przed sierpniową wojną zawsze był pod pełną kontrolą gruzińską. "Obecnie jest jednak częścią tego, co Rosja nazywa niepodległym państwem Osetii Południowej" - dodano.
Okręg ten "oczyszczono etnicznie z Gruzinów" i - mimo iż sześciopunktowe porozumienie wzywa do wycofania sił rosyjskich na pozycje sprzed wojny - pozostaje pod okupacją rosyjską - wskazuje biuro prasowe prezydenta Gruzji.