Do 32 wzrosła liczba ofiar śmiertelnych lawin w Himalajach. 3 Polaków nie żyje
MSZ potwierdza śmierć trzeciego Polaka po zejściu lawiny w rejonie Annapurny w Nepalu. Rzecznik resortu Marcin Wojciechowski informuje, że ciało zostało zidentyfikowane przez naszych dyplomatów. Władze Nepalu poinformowały dziś, że zginęły co najmniej 32 osoby, 85 jest zaginionych. Rzecznik prasowy armii w Katmandu Dżagadisz Czandra powiedział, że nieżyjąca osoba to kobieta.
16.10.2014 | aktual.: 16.10.2014 14:42
Trzeci Polak jest wśród pięciu odnalezionych dzisiaj ofiar lawiny, która zeszła w rejonie przełęczy Thorang La w Nepalu. Do tej pory zatem nepalska armia wydostała spod śniegu trzech Polaków, trzech Izraelczyków i trzech Nepalczyków. Akcja poszukiwawcza nadal trwa.
Polski MSZ potwierdził informację o trzech ofiarach śmiertelnych wśród Polaków. Doniesienia mediów różnią się między sobą. Ciężko jest w tej chwili podać nawet dokładną liczbę zaginionych.
Pięciu uczestników wyprawy, zorganizowanej przez biuro podróży z Krakowa, którzy uniknęli lawiny, po drodze mijało kilku rodaków. Powiedział o tym Sławomir Nosek z Gaudeamus Travel. Nie potrafił jednak określić, ilu Polaków widzieli turyści. Piątka Polaków, która przed zejściem lawiny zeszła do niżej położonej miejscowości Muktinath, została przewieziona śmigłowcem do stolicy Nepalu. W Katmandu są na obserwacji w szpitalu, jeśli ich stan będzie dobry, będą czekać na powrót do Polski.
Po wznowieniu dziś rano akcji ratowniczej odnaleziono sześć ciał. - Ratownicy nadal poszukują ciał zaginionych osób - powiedział Informacyjnej Agencji Radiowej oficer prasowy nepalskiej armii, Niranjan Shrestha. - Po szesnastu godzinach poszukiwań zaczął sypać obfity śnieg. Opady utrudniają akcję ratowniczą. Podejrzewamy, że najprawdopodobniej zakopane przez lawinę są jeszcze trzy do czterech osób - dodał rzecznik nepalskiej armii. Shrestha wytłumaczył, że dziesięć ofiar to himalaiści z rejonu Annapurny. Pozostałe 22 osoby zginęły w sąsiadującym ze szczytem regionie Manang.
Związek Agencji Trekingowych Nepalu poinformował, że co najmniej 85 osób uważa się za zaginione. Tę liczbę określono na podstawie list turystów i alpinistów, którzy udali się w rejon Annapurny. Nie oznacza to, że wszyscy zaginieni zostali odcięci od świata przez lawiny, niektórzy mogli bowiem wcześniej opuścić zagrożony teren. Skarbnik Związku Agencji Trekkingowych Nepalu, Gopal Babu Szresta powiedział, że 23 osoby zostały uratowane. 15 z nich przebywa w szpitalu w stolicy Nepalu, Katmandu.
Polska ambasada w Delhi ostrzega natomiast przed wyjazdami w góry Nepalu. "Ze względu na złe warunki pogodowe oraz zagrożenie lawinowe w Himalajach Nepalskich, ze szczególnym uwzględnieniem rejonu masywu Annapurny, Ministerstwo Spraw Zagranicznych zaleca obywatelom polskim powstrzymanie się w najbliższym czasie od wyjazdów w tereny zagrożone, a osobom tam przebywającym zachowanie szczególnej ostrożności oraz dostosowanie się do wszystkich poleceń władz miejscowych" - głosi oświadczenie ambasady.
Październik w Himalajach jest uznawany za szczyt sezonu dla amatorów trekkingu. W ostatnich dniach lokalne władze wydawały po około 300 zezwoleń dziennie na trekking wokół Annapurny.
Przeszukiwanie terenów, na których zeszły lawiny, utrudnia zła pogoda. Według synoptyków, to ona przyczyniła się do powstania lawin. W ostatnich dniach tę część Nepalu nawiedziły intensywne opady deszczu i śniegu, które przyniósł cyklon Hudhud.