"Diddy" zostaje w areszcie. Sędzia nie zgadza się na zwolnienie

Sędzia federalny odrzucił w środę wniosek obrońców Seana "Diddy'ego" Combsa o zwolnienie z aresztu przed ogłoszeniem wyroku.

Shareif ZiyadatShareif Ziyadat
Źródło zdjęć: © Getty Images | 2023 Shareif Ziyadat
Kamila Gurgul
oprac.  Kamila Gurgul

Sędzia Arun Subramanian podczas rozprawy na Manhattanie zdecydował, że Sean "Diddy" Combs pozostanie w areszcie na Brooklynie do czasu ogłoszenia wyroku. Decyzja ta zapadła mimo oczyszczenia muzyka z najcięższych zarzutów o handel ludźmi i spisek o wymuszenia, za które groziło mu dożywocie. Combs został jednak uznany winnym lżejszych przestępstw związanych z prostytucją.

Sędzia uzasadnił swoją decyzję, powołując się na materiał dowodowy zgromadzony podczas procesu. – Niemożliwe jest, aby oskarżony przedstawił jasne i przekonujące dowody, że nie stanowi żadnego zagrożenia – stwierdził sędzia Arun Subramanian.

Prokuratorzy również apelowali o niezwalnianie Combsa za kaucją. Wskazywali, że nadal stanowi on zagrożenie dla społeczeństwa. Wśród argumentów znalazły się zeznania kobiety występującej pod pseudonimem Jane. Według jej relacji, w 2024 r. Combs miał ją napastować i zmusić do seksu z męską prostytutką, mimo że był już objęty federalnym śledztwem.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zawrócił pod prąd. Nie wiedział, że jedzie policja

Proces ws. Seana "Diddy'ego" Combsa. Winny dwóm zarzutom

Agencja Reutera podkreśliła, że decyzja ławników była częściowym zwycięstwem dla Combsa, znanego z promowania hip-hopu w amerykańskiej kulturze. Sędziowie przysięgli uznali go winnym dwóch zarzutów dotyczących transportu w celu uprawiania prostytucji. Combs uniknął jednak oskarżeń o spisek mający na celu wymuszenie okupu oraz handel ludźmi w celach seksualnych, w tym wobec dwóch byłych partnerek: piosenkarki rhythm and bluesa Casandry "Cassie" Ventury oraz Jane.

Combs, znany z organizowania wystawnych przyjęć dla elity w miejscach takich jak Hamptons na Long Island czy Saint-Tropez na Lazurowym Wybrzeżu, nie przyznał się do żadnego z pięciu zarzutów. W przypadku skazania grozi mu maksymalnie po dziesięć lat więzienia za każde z dwóch oskarżeń dotyczących prostytucji. Adwokaci argumentowali, że dwa lata pozbawienia wolności powinny stanowić górną granicę kary.

Wybrane dla Ciebie

Poranek Wirtualnej Polski. Pasmo publicystyczne
Poranek Wirtualnej Polski. Pasmo publicystyczne
Pokazali zdjęcia Nawrockiego z Białego Domu. Wiadomo nawet, co jadł
Pokazali zdjęcia Nawrockiego z Białego Domu. Wiadomo nawet, co jadł
O jego zachowaniu mówił cały świat. Biznesmen zatrudnił ochronę
O jego zachowaniu mówił cały świat. Biznesmen zatrudnił ochronę
Burze i deszcze. Co nas czeka w pogodzie na początku tygodnia?
Burze i deszcze. Co nas czeka w pogodzie na początku tygodnia?
Wielka obława w Bostonie. Dziesiątki zatrzymanych
Wielka obława w Bostonie. Dziesiątki zatrzymanych
Niezidentyfikowany obiekt w Polatyczach. Na miejscu pracują służby
Niezidentyfikowany obiekt w Polatyczach. Na miejscu pracują służby
Działo się w nocy. Znów jadą do Trumpa. Padła deklaracja ws. Rosji
Działo się w nocy. Znów jadą do Trumpa. Padła deklaracja ws. Rosji
W Portugalii to już plaga. Pojawiło się mnóstwo podpalaczy
W Portugalii to już plaga. Pojawiło się mnóstwo podpalaczy
Trump pojawił się na finale US Open. Tak zareagowali kibice
Trump pojawił się na finale US Open. Tak zareagowali kibice
Trump będzie rozmawiał z Putinem. "Nie jestem zachwycony"
Trump będzie rozmawiał z Putinem. "Nie jestem zachwycony"
Tragedia w Afryce. 11 osób nie żyje po ataku hipopotama
Tragedia w Afryce. 11 osób nie żyje po ataku hipopotama
Niemcy gromadzą żywność na wypadek wojny i kryzysów
Niemcy gromadzą żywność na wypadek wojny i kryzysów