"Der Spiegel": wypędzeni nie chcą rozliczeń z nazistowską przeszłością
Niemiecki Związek Wypędzonych (BdV) nie zamierza rozliczać się z nazistowskiej przeszłości - podał w sobotę niemiecki tygodnik "Der Spiegel". To kosztuje, a my nie mamy na to pieniędzy - powiedziała przewodnicząca BdV Erika Steinbach.
Jak pisze "Der Spiegel", wśród byłych czołowych działaczy związku było więcej osób związanych z narodowym socjalizmem niż dotychczas uważano. Z ustaleń redakcji wynika, że ponad jedna trzecia z prawie 200 wysokich rangą działaczy BdV przed 1982 r. figuruje w kartotece członków NSDAP, bądź też obciążają ich inne źródła.
W tej grupie znajdują się trzej byli sekretarze generalni Związku Wypędzonych i kilku wiceprzewodniczących BdV.
Steinbach powiedziała, że nie ma sobie nic do zarzucenia. Jej zdaniem trzeba odróżnić sympatyków od osób funkcyjnych, które są nie do przyjęcia dla związku. Dodała, że BdV powstał w wiele lat po wojnie i nigdy nie był częścią nazistowskiego systemu władzy.
Steinbach stoi na czele BdV od 1998 r. Związek Wypędzonych powstał w 1957 r. z połączenia istniejącego od 1949 r. Związku Wypędzonych Niemców i Zrzeszenia Ziomkostw. Obecnie do BdV należy 21 ziomkostw, 16 organizacji landowych oraz pięć afiliowanych stowarzyszeń.
Jacek Lepiarz