Debata w Końskich. Incydenty i interwencja policji
Debata TV Republika w Końskich zgromadziła nie tylko zwolenników, ale także przeciwników Karola Nawrockiego. Doszło pomiędzy nimi do ostrych przepychanek. Musiała interweniować policja.
W środę wieczorem w debacie wyborczej w Końskich wziął udział tylko wspierany przez PiS Karol Nawrocki. Natomiast kandydat KO Rafał Trzaskowski - zgodnie z zapowiedziami - brał w tym czasie udział w wiecu wyborczym w Kaliszu.
Zamiast Trzaskowskiego w Końskich pojawili się natomiast jego zwolennicy, którzy jeszcze przed jego rozpoczęciem debaty wdali się w słowne przepychanki ze zwolennikami Nawrockiego.
Przepychanki na rynku w Końskich
Gdy debata już się rozpoczęła, wypowiedzi Nawrockiego zagłuszał doping jego zwolenników i okrzyki jego przeciwników: "Polska cała na Rafała". Jak relacjonowała reporterka portalu Onet, w pewnym momencie emocje poniosły zwolenników obu kandydatów, doszło do przepychanek.
W pewnym momencie na rynku w Końskich pojawiła się furgonetka, z której puszczano dźwięki zakłócające debatę. Musiała interweniować policja.
Podczas tej interwencji, jak przekazuje reporterka portalu Onet, doszło do ostrej wymiany zdań między policjantami a pracownikami TV Republika, którzy - zdaniem policjantów - utrudniali im pracę.
Funkcjonariusze kazali odjechać kierowcy furgonetki. Pracownicy TV Republika ruszyli za furgonetką i policjantami.
Źródło: onet.pl