ŚwiatDavid Cameron z wizytą w Birmie jako pierwszy europejski premier

David Cameron z wizytą w Birmie jako pierwszy europejski premier

Premier Wielkiej Brytanii David Cameron przybył z wizytą do Birmy, byłej kolonii brytyjskiej, jako pierwszy europejski szef rządu od czasu zakończenia rządów wojskowych w tym azjatyckim kraju. Towarzyszy mu grupa przedsiębiorców.

David Cameron z wizytą w Birmie jako pierwszy europejski premier
Źródło zdjęć: © AFP | Hla Hla Htay

13.04.2012 11:55

Cameron spotkał się w stołecznym Naypyidaw z prezydentem i szefem rządu Birmy Theinem Seinem. O samym spotkaniu nie opublikowano żadnych informacji, poza zdjęciem, przedstawiającym obu polityków. Brytyjski premier ma się też spotkać w Rangunie z laureatką pokojowego Nobla Aung San Suu Kyi, której opozycyjna Liga na rzecz Demokracji powróciła do birmańskiego parlamentu.

Brytyjskie media przewidują, że Cameron zaoferuje Birmańczykom pomoc we wprowadzaniu demokratycznych reform.

Ministrowie spraw zagranicznych państw Unii Europejskiej będą 23 kwietnia obradować w sprawie sankcji, nałożonych na Birmę, kiedy rządziła tam junta wojskowa. Unia bierze też pod uwagę przywrócenie Birmie przywilejów handlowych przysługujących ubogim krajom. Możliwość zniesienia sankcji wobec Birmy zasygnalizowały też Stany Zjednoczone.

Agencja dpa pisze, że unijni dyplomaci oczekują, iż przynajmniej część automatycznie wygasających sankcji wobec Birmy nie zostanie odnowiona. Ma to być "nagrodą" dla władz birmańskich za postęp we wdrażaniu reform, pojednanie z mniejszościami etnicznymi, przywrócenie legalności Narodowej Ligi na rzecz Demokracji i zwolnienie setek więźniów politycznych.

W zeszłym roku władzę w Birmie od wojskowych przejął nominalnie cywilny rząd. Thein Sein rozpoczął dialog z demokratyczną opozycją i zapowiedział dalsze reformy. W wyborach uzupełniających do parlamentu, które odbyły się 1 kwietnia br., partia pani Aung San Suu Kyi, ponownie zarejestrowana w listopadzie 2011 roku, zdobyła 43 z 45 mandatów, które były do obsadzenia.

Zobacz także
Komentarze (0)