Dane z komputerów sił USA można kupić na afgańskim bazarze
W sklepikach i na bazarach w Bagramie
koło Kabulu, gdzie znajduje się amerykańska baza wojskowa,
pojawiły się nośniki pamięci z komputerów wojsk USA, zawierające
poufne dane, m.in. numery ubezpieczenia społecznego czterech
amerykańskich generałów.
13.04.2006 | aktual.: 13.04.2006 13:35
Associated Press poinformowała, że w związku z pojawieniem się tych skradzionych Amerykanom nośników pamięci (ang. memory sticks) na bazarach siły USA w trybie pilnym wszczęły energiczne śledztwo.
Na owych nośnikach pamięci znajdują się takie informacje jak prywatna korespondencja i życiorysy żołnierzy, listy żołnierzy, którzy przeszli specjalistyczne szkolenia w zakresie wojny atomowej, chemicznej, biologicznej itp. Informacje te można kupić na bazarze za 20-50 USD.
Amerykanie przeszukali już ponad 20 sklepików w pobliżu bazy Bagram. O rezultatach tych przeszukań nie chcieli informować.
Jeden ze sklepikarzy powiedział, zastrzegając sobie anonimowość, że nie obchodzą go dane, zapisane na tych nośnikach pamięci; sprzedaje je jako sprzęt komputerowy. Zostały skradzione z pomieszczeń biurowych w bazie przez pracujących tam Afgańczyków - powiedział sprzedawca i dodaje, że wciąż otrzymuje nowe "dostawy" tego towaru.
Reporterowi agencji AP ów sklepikarz pozwolił sprawdzić na komputerze piętnaście takich nośników pamięci. Tylko na czterech zapisane były jakieś dane; pozostałe były puste albo niesprawne.
Jako pierwszy o wycieku danych sił USA w Afganistanie doniósł w poniedziałek dziennik "Los Angeles Times". Reporterzy tej gazety twierdzą, że widzieli m.in. pliki z takimi tajnymi danymi jak analiza wrogich celów, nazwiska skorumpowanych przedstawicieli władz, opisy amerykańskich systemów obronnych itp.