Dalajlama XIV przyjechał do Wrocławia
Sześć tysięcy osób, głównie młodych ludzi uczestniczyło w Hali
Stulecia we Wrocławiu w spotkaniu z Dalajlamą XIV. Duchowy przywódca Tybetańczyków wygłosił tam wykład o pokoju i tolerancji, który jest jednym z elementów dwudniowej wizyty dalajlamy w tym mieście. W środę odbierze on dyplom Honorowego Obywatela Wrocławia.
- Jestem szczęśliwy, że tu jestem. To wielkie szczęście być tu z wami, wejść w relację z tyloma ludźmi - mówił Dalajlama XIV do słuchaczy zgromadzonych w Hali Stulecia.
- Żyjemy w czasach niezwykłego rozwoju technologicznego, a mimo to wielu ludzi wciąż ma problemy, mają realne problemy, których nie zdołały rozwiązań nauka czy postęp technologiczny. W takich czasach nie do przecenienia jest religia, spokój wewnętrzny, harmonia. To właśnie w religii odnajdujemy sens życia i nadzieję - podkreślił Dalajlama XIV.
Dalajlama XIV swój pobyt we Wrocławiu rozpoczął od wizyty w klasztorze sióstr karmelitanek. Spotkanie było całkowicie zamknięta dla mediów. Duchowy przywódca Tybetańczyków spotkał się tam m.in. z prezydentem Wrocławia Rafałem Dutkiewiczem i arcybiskupem Marianem Gołębiewskim, metropolitą wrocławskim.
Najpierw w przyklasztornym kościele Dalajlama otrzymał replikę Krzyża Pokoju św. Teresy Benedykty od Krzyża - Edyty Stein. Następnie razem z abp. Gołębiewskim wszedł do klauzury i spotkał się tam z siostrami.
Duchowy przywódca Tybetu zwiedził także wrocławską Dzielnicę Czterech Świątyń. Dalajlama przejechał ulicami dzielnicy, oglądając cerkiew katedralną Narodzenia Przenajświętszej Bogurodzicy, kościół rzymsko-katolicki św. Antoniego i ewangelicko-augsburski kościół Opatrzności Bożej.
Przed synagogą pod Białym Bocianem czekali na niego m.in. biskup pomocniczy archidiecezji wrocławskiej Edward Janiak, prawosławny duchowny ksiądz Andrzej Michaliszyn, biskup diecezji wrocławskiej Kościoła ewangelicko-augsburskiego Ryszard Bogusz oraz naczelny rabin Wrocławia Izaak Rapaport.
Dalajlama spotkał się również z przedstawicielami wrocławskiej gminy żydowskiej, a w synagodze wysłuchał śpiewu chóru. Przebywając w świątyni zgodnie z żydowskim zwyczajem miał na głowie kipę, tradycyjne, żydowskie nakrycie głowy.
Po wyjściu z synagogi duchowy przywódca Tybetańczyków powiedział dziennikarzom, że w czasie takich wizyt czuje się przede wszystkim pielgrzymem.
Pytany o to, co sądzi o mieszkańcach Wrocławia, odpowiedział, że są bardzo przyjaźni i spontaniczni. - Gdy widzę uśmiech na ich twarzach, to wiem, że nie jest sztuczny czy obowiązkowy, ale prawdziwie szczery i naturalny - dodał.
Drugiego dnia wizyty Dalajlama spotka się z dziennikarzami oraz odbierze tytuł honorowego obywatela Wrocławia "Civitate Wratislaviensi Donatus 2008", który został nadany duchowemu przywódcy Tybetańczyków w czerwcu tego roku podczas uroczystej sesji rady miasta. Wtedy wyróżnienie, wręczane co roku w dzień Święta Wrocławia, odebrał przedstawiciel duchowego przywódcy Tybetu.
Około południa w środę dalajlama odleci specjalnym samolotem do Warszawy.
Wcześniej Dalajlama odwiedził Gdańsk, gdzie wziął udział w konferencji laureatów Pokojowej Nagrody Nobla i Kraków, gdzie na Uniwersytecie Jagiellońskim odebrał doktorat honoris causa.
Swój pobyt w Polsce zakończy w piątek.