Czy Kęty wpadną w rosyjskie ręce?
Polski producent wyrobów aluminiowych
prawdopodobnie zostanie przejęty przez powstający w Rosji olbrzymi
koncern metalurgiczny - ustalił "Parkiet".
RusAl nie ukrywa, że zaraz po planowanej na najbliższe miesiące fuzji z rosyjskim koncernem Sualem i światowym liderem w handlu surowcami Glencorem, zacznie przejmować firmy przetwarzające aluminium. Nie zaprzecza, że interesuje się Kętami. RusAl, trzeci co do wielkości producent aluminium na świecie, będzie głównym filarem powstającego za Bugiem megakoncernu.
Nie tylko analitycy wskazują, że pierwszym zakupem powstającego giganta mogą być polskie Kęty. Mówi o tym także prezes giełdowej grupy kapitałowej Dariusz Mańko. Przede wszystkim byłby to dla nich najłatwiejszy sposób wejścia na rynek europejski z wyrobami aluminiowymi - uzasadnia szef polskiej firmy. Dodaje, że z tego powodu wartość giełdowej spółki znacznie wzrasta.
Zdanie prezesa podzielają specjaliści. Uważają też, że można spodziewać się bardzo wysokiej premii dla akcjonariuszy Kęt w przypadku ich przejęcia przez wschodni koncern. A ten prawdopodobnie jest w stanie zaakceptować wysoką cenę. Ma dużo gotówki i zamierza jak najszybciej stać się globalnym liderem w produkcji i przetwórstwie aluminium - podkreśla "Parkiet". (PAP)
