Człowiek Leppera pisze książkę o "więziennym życiu"
Były współpracownik szefa Samoobrony, oskarżony o udział w śląskiej mafii paliwowej wyda książkę opisującą trzyipółletni pobyt w areszcie. "W więziennej gwarze na wiaderko mówi się baraban. W barabanie robiliśmy zacier, z którego potem pędziliśmy bimber. No pewnie, w areszcie nie wolno pić alkoholu. Może i nie wolno, ale się chce" - czytamy w książce, której fragment autor udostępnił "Rzeczpospolitej".
12.11.2008 | aktual.: 12.11.2008 13:04
- Nie będzie to książka o mafii paliwowej, ale o moich przeżyciach i emocjach podczas tych lat za kratkami - mówi mecenas Andrzej Dolniak. - Poznałem tam wielu ludzi i zawiązałem naprawdę szczere przyjaźnie. Po wyjściu na wolność okazało się, że najbardziej pomogli mi właśnie ci, których spotkałem w celi. To naprawdę bardzo mnie zaskoczyło.
Dolniak jest jedną z 21 osób zasiadających na ławie oskarżonych w sprawie śląskiej mafii paliwowej. W akcie oskarżenia prokuratura zarzuca mu nakłanianie do prania brudnych pieniędzy i przywłaszczenia mienia jednej ze spółek.
Mecenas był bliskim współpracownikiem lidera Samoobrony Andrzeja Leppera. Oficjalnie doradca prawny klubu parlamentarnego partii, miał kandydować w wyborach parlamentarnych w 2005 r. do Senatu, był też wymieniany wśród kandydatów Samoobrony na wysokie stanowisko w Ministerstwie Sprawiedliwości. Jego kariera polityczna legła jednak w gruzach, gdy w 2005 r. został zatrzymany przez funkcjonariuszy Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, a sąd zdecydował o jego tymczasowym areszcie. W sumie przesiedział prawie trzy i pół roku w areszcie śledczym w Bytomiu.
Dziś, jak mówi w rozmowie z "Rz", kończy pisać książkę, w której opisuje swoje przeżycia z tego okresu. Zapewnia, że ma już wydawcę. Książka miałaby trafić do księgarń na początku przyszłego roku.
Co w niej będzie? - Chcę pokazać m.in. bezdusznych przedstawicieli służby zdrowia. Okazuje się, że często zwykły klawisz, czyli tzw. gad, zachowuje się lepiej niż lekarz, człowiek wydawałoby się na poziomie - podkreśla.
Jeden z rozdziałów Dolniak chce poświęcić swojemu koledze, który zmarł, bo nie miał w areszcie odpowiedniej opieki medycznej. - Był chory na białaczkę. Świeżo po przeszczepie trafił do aresztu za nieprawidłowości finansowe. Mimo kiepskiego stanu zdrowia, wielu pism i próśb nie udało mu wyjść na wolność i dokończyć leczenia. Lekarze twierdzi bowiem, że jest zdrowy. Dopiero, gdy jego stan mocno się pogorszył, wyszedł na wolność i zmarł - opowiada Dolniak. Takich historii ma być w książce więcej.
Zapowiada się wysyp książek opisujących więzienne realia. Poradnik "Jak przeżyć w areszcie" przygotowuje Piotr Ryba, doradca Samoobrony, jeden z bohaterów tzw. afery gruntowej. Z kolei w książkach "Mój Dług" i "Osadzony" swoje przeżycia z 10 lat spędzonych w więzieniu opisał już Sławomir Sikora, pierwowzór bohatera filmu "Dług" Krzysztofa Krauzego, skazany za podwójne morderstwo gangsterów chcących wyegzekwować od niego fikcyjny dług.
Nad książką pracują również dawni koledzy Dolniaka z Samoobrony. Publikację o seksaferze przygotowuje Stanisław Łyżwiński, były wiceszef Samoobrony oskarżony m.in. o gwałt. Sam Lepper, który również zasiada w tej sprawie na ławie oskarżonych, zamierza wszystko sfilmować. - Nie mamy nic do ukrycia - powtarza w mediach.