Czerwone bajoro w Szopienicach. Mieszkańcy walczą o swoje bezpieczeństwo
Mieszkańcy Szopienic są już bardzo wrażliwi na temat zanieczyszczeń w ich okolicy - cały czas podejmują walkę w sprawie składowiska niebezpiecznych odpadów przy dawnej hucie metali nieżelaznych. Obecnie znajduje się tam czerwone rozlewisko bliżej nieokreślonej substancji.
Straż miejska w Katowicach została poinformowana przez zaniepokojonego mieszkańca Szopienic o niebezpieczeństwie skażenia środowiska naturalnego. Po przybyciu na teren firmy zajmującej się utylizacją odpadów przemysłowych strażnicy zobaczyli straszny widok: bajoro pełne czerwonej substancji. Całość uzupełniał fetor chemikaliów.
Jak się okazało, smród dochodził z pobliskiego magazynu. Wewnątrz starego i niezabezpieczonego budynku znajdowały się pojemniki pełne śmierdzącej i żrącej nieznanej substancji w postaci stałej.
Strażnicy wezwali dodatkowe służby - Państwową Straż Pożarną oraz Wojewódzki Inspektorat Sanitarny. Strażacy orzekli, że wyciek nie zagraża atmosferze ani ludziom, a cały teren ogrodzono taśmą ostrzegawczą z zapasem marginesu bezpieczeństwa. Sprawę zajmuje się już sanepid.