Moc reaktora będzie stopniowo wzrastać aż do osiągnięcia 55% pełnej mocy, czyli poziomu maksymalnego na tym etapie testów - poinformował rzecznik prasowy siłowni Milan Nebesar.
Kolejne etapy prób (do 75%, 90% i 100% mocy) mają odbyć się jeszcze w tym roku.
Zaniepokojenie elektrownią, która położona jest w odległości około 60 km od granicy z Austrią i ok. 70 km od granic z Niemcami, wyrażały nieraz Wiedeń i Berlin.
Budowa elektrowni jądrowej w Temelinie trwała prawie 20 lat. Siłownię wzniesiono jeszcze według projektów radzieckich, ale jej systemy bezpieczeństwa zostały zmodernizowane przez firmy amerykańskie i niemieckie. Jednak zdaniem ekologów i przeciwników energetyki jądrowej - elektrownia nie jest całkowicie bezpieczna, o czym świadczy wiele poważnych usterek.
Przeciwko jej uruchomieniu już od wielu miesięcy protestują austriackie organizacje zielonych i przeciwników energetyki jądrowej, m.in. blokując przejścia graniczne między Austrią a Czechami. W niedzielę Josef Puehringer - gubernator Górnej Austrii, landu graniczącego z Czechami - nazwał ponowne uruchomienie Temelina "prowokacją".
