Czartoryski: upoważnienia wydane przez Lecha Kaczyńskiego są ważne
Upoważnienia wydane przez prezydenta stolicy
Lecha Kaczyńskiego są ważne - stwierdził w Sejmie
wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Arkadiusz
Czartoryski.
26.01.2006 | aktual.: 26.01.2006 13:06
W imieniu premiera wiceminister odpowiadał na pytanie posłanki Małgorzaty Kidawy-Błońskiej(PO) o sytuację w Warszawie. Jak długo zamierza pan tolerować jawne łamanie prawa przez klub radnych PiS w Radzie Warszawy, którzy dwukrotnie zerwali obrady Rady, aby nie podjąć uchwały o wygaśnięciu mandatu prezydenta w ustawowym terminie 30 dni od rezygnacji- pytała posłanka.
Posłanka przypomniała, że według RPO, obecna sytuacja w Warszawie może spowodować zakwestionowanie wszelkich decyzji administracyjnych, które zostały podjęte z upoważnienia prezydenta, po tym jak 22 grudnia Lech Kaczyński złożył pisemną rezygnację z urzędu. Rzecznik wystąpił we wtorek do premiera o pilne powołanie osoby pełniącej funkcję prezydenta w Warszawie.
Według Czartoryskiego, sytuacja w Warszawie "nie jest wyjątkowa". Nigdy nie było przypadku, że po rezygnacji wójta, burmistrza lub prezydenta w tym samym dniu została powołana osoba pełniąca funkcję wójta, burmistrza lub prezydenta. Zawsze czekaliśmy do 30 dni na podjęcie przez Radę uchwały - wyjaśnił.
Przyznał, że w Warszawie Rada przekroczyła termin 30 dni na przyjęcie uchwały. Podkreślił jednak, że następnego dnia po upływie tego terminu, czyli 23 stycznia, wojewoda mazowiecki zareagował i wezwał Radę do podjęcia uchwały. Dodał, że w przypadku braku reakcji Rady, wojewoda sam wyda zarządzenie zastępcze.
Z kolei Jolanta Hibner (PO) pytała o konsekwencje dla kilkudziesięciu stołecznych urzędników, którzy w ostatnich miesiącach przeszli z urzędu miasta do urzędów centralnych. Urzędnicy wzięli w Ratuszu urlopy bezpłatne, co - według posłanki - spowodowało blokowanie etatów w mieście.
Wiceminister stwierdził, że "jest to sytuacja naturalna, gdy urzędnicy z samorządu przechodzą na wyższe szczeble administracji, np. do rządu". Dodał, że istnieje możliwość udzielenia im urlopu bezpłatnego w urzędzie, więc nie jest to złamanie kodeksu pracy.