Co planuje Rosja? Niepokojące doniesienia z Mołdawii
Prezydent Mołdawii Maia Sandu ostrzega przed rosyjską ingerencją w nadchodzące wybory parlamentarne. Główne zagrożenia, jakie wskazuje polityk, to korupcja wyborcza i nielegalne finansowanie z Rosji.
Prezydent Mołdawii Maia Sandu zaalarmowała podczas konferencji prasowej w Kiszyniowie, że Rosja planuje bezprecedensową ingerencję w wybory parlamentarne zaplanowane na wrzesień.
- Federacja Rosyjska chce kontrolować Mołdawię, począwszy od jesieni, i przygotowuje bezprecedensową ingerencję w wybory we wrześniu - oświadczyła Sandu.
Wypowiedź padła po posiedzeniu rady bezpieczeństwa kraju, które poświęcone było zagrożeniom związanym z wyborami.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Trump wpadł w pułapkę? "Czerpie wiedzę o świecie z telewizji"
Jakie są główne zagrożenia ze strony Rosji?
Prezydent Sandu wskazała, że największym zagrożeniem jest korupcja wyborcza oraz nielegalne finansowanie z Rosji. - Obywatele powinni być bardzo ostrożni i nie ulegać ewentualnym ofertom kupowania głosów - ostrzegła Sandu.
Polityk podkreśliła, że osoby sprzedające swoje głosy mogą być narażone na grzywny finansowe, a nawet karę pozbawienia wolności.
Kiedy odbędą się wybory w Mołdawii?
Wybory parlamentarne w Mołdawii zaplanowano na 28 września. Prezydent Sandu zaapelowała do obywateli o czujność i odpowiedzialność w obliczu prób destabilizacji kraju przez zewnętrzne podmioty.
- Obywatele powinni być bardzo ostrożni i nie ulegać ewentualnym ofertom kupowania głosów - podkreśliła Sandu, dodając, że konsekwencje mogą być poważne.