Cimoszewicz: trzeba testować stosunki Rosja-USA
Przebywający z wizytą w USA minister spraw zagranicznych Włodzimierz Cimoszewicz wyraził nadzieję, że stosunki Zachodu z Rosją będą nadal się poprawiać, ale powiedział, że należy je poddawać "testom" - poruszając np. sprawę obecności wojsk rosyjskich w Obwodzie Kaliningradzkim.
Cimoszewicz powiedział w czwartek, że liczy na to, iż dobry i znacząco zaawansowany rozwój współpracy Rosji z USA i NATO będzie kontynuowany, mimo wycofania się Waszyngtonu z układu ABM.
Podkreślił również, że wyrażane ostatnio obawy o osłabienie NATO - które wypowiadali np. Zbigniew Brzeziński i Henry Kissinger w związku z propozycjami przyznania Rosji prawa głosu w sojuszu w niektórych sprawach - są w świetle przebiegu rozmowy z panią Rice nieuzasadnione.
Dodał jednak: Współpraca z Rosją musi by rozwijana, ale i projektowana w sposób bardzo przemyślany. Należy także wręcz stwarzać sytuacje odgrywające rolę testu wiarygodności rozmaitych deklaracji, którego wynik mógłby potwierdzić, że proces (poprawy stosunków z Rosją) jest autentyczny i posuwa się do przodu.
Jako przykład tego rodzaju testu szef polskiej dyplomacji podał kwestię Obwodu Kaliningradzkiego.
Wszyscy wiemy, że prędzej czy później, prawdopodobnie w ciągu najbliższych dwóch lat, wszystkie kraje sąsiadujące z tym obwodem staną się członkami Unii Europejskiej i NATO. Jest to dobry powód, aby rozmawiać z Rosją na temat roli tego regionu - powiedział minister.
Zapytany o stanowisko administracji USA w sprawie rozszerzenia NATO, minister odpowiedział: Dalsze rozszerzenie jest przesądzone, o ile oczywiście kraje aspirujące do sojuszu spełnią niezbędne warunki. Otwartą kwestią pozostaje ile krajów wejdzie do NATO. Na pewno Polska ani USA nie wyrażają ochoty do jakiegoś zawężania procesu rozszerzenia.
Innym wątkiem spotkania z panią Rice była wojna z terroryzmem. Cimoszewicz powiedział, że w rozmowie z nią wyraził gotowość Polski do uczestnictwa nie tylko w obecnej fazie kampanii. (...) Jeżeli kampania ma być kontynuowana gdziekolwiek indziej, chcielibyśmy partycypować w planowaniu i dyskutowaniu jej - oświadczył.
Po spotkaniu z szefową Rady Bezpieczeństwa Narodowego Cimoszewicz zapowiedział, że najprawdopodobniej w ciągu kilku tygodni wizytę w Waszyngtonie złoży premier Leszek Miller, a w jakiś czas później także prezydent Kwaśniewski. (jd)