Ciemna karta historii PRL
Instytut Pamięci Narodowej poszukuje świadków,
którzy mogliby pomóc w wyjaśnieniu losów szwedzkich
marynarzy, zaginionych bez wieści w 1948 roku, po
opuszczeniu portu w Ustce.
Statki "Iwan" i "Kinnekulle" przemycały Polaków do Szwecji. Według szwedzkich władz zostały one zaatakowane przez jednostki rosyjskie, a ich załogi uprowadzone. Na pokładzie upozorowano pożar. W odnalezionych szczątkach nie było żadnych rzeczy osobistych marynarzy.
Według Szwedów, marynarzy z obu statków osadzono w więzieniach w Gdańsku i Warszawie. Potem NKWD wywiozło ich do Rosji.
W księgach więziennych więzienia na warszawskim Mokotowie i w Gdańsku nie ma śladu, że przebywali tam szwedzcy marynarze. Nie oznacza to jednak, że szwedzka hipoteza jest błędna.
W 1948 roku Julian Wyrzykowski poinformował władze szwedzkie, że przebywał w więzieniu na Mokotowie razem ze szwedzkimi marynarzami. W wyjaśnieniu sprawy mogą pomóc dokumenty Informacji Wojskowej, ale te nie zostały jeszcze przekazane IPN-owi. (mp)