Chiny budują własnego Titanica. Za wierną replikę zapłacą krocie

Imitacja okrętu nigdy nie wypłynie na szerokie wody. Jak podają pomysłodawcy tego pomysłu - "chiński" Titanic ma być główną atrakcją jednego z parków rozrywki powstających w prowincji Syczuan.

Ten Titanic nigdy nie zatonie

Pomysłodawcą jest Su Shaojun, który jest prezesem inwestycyjnej firmy Sven Star Energy Investment Group. To także fan filmu reżyserowanego przez Jamesa Camerona "Titanic", który opowiada historię najbardziej znanego transatlantyckiego promu na świecie. Film ten po premierze w 1997 roku cieszył się ogromną popularnością w Chinach.

I właśnie tę popularność chce wykorzystać Shaojun. Inwestor liczy, że budowa wiernej kopii legendarnego okrętu sprawi, że do parku rozrywki w prowincji Syczuan ściągną miliony turystów, które będą chciały zobaczyć, jak wyglądał jeden z największych statków świata.

Chiński Titanic będzie kosztował fortunę

Budowa okrętu w parku rozrywki pochłonie ogromną sumę pieniędzy. Wszystko przez to, że zleceniodawca dba o każdy najmniejszy szczegół. To ma być wierna kopia "Titanica".

- Chciałem zbudować ośrodek turystyczny, ale nie chciałem kopiować innych i tworzyć kolejnego parku tematycznego. Chciałem zbudować ośrodek posiadający kulturową głębię - mówił Su Shaojun w rozmowie z amerykańską rozgłośnią NPR.

Kopia "Titanica", która powstaje w pobliżu miasta Daying będzie miała 269 metrów długości i 28 metrów szerokości, a jej budowa pochłonie 23 tys. ton stali. Koszt to astronomiczna kwota 160 milionów dolarów.