PolskaChaos w Krakowie po likwidacji książeczek zdrowia

Chaos w Krakowie po likwidacji książeczek zdrowia

Z dnia na dzień, bez uprzedzenia, krakowski ZUS wstrzymał wydawanie legitymacji ubezpieczeniowych, tzw. książeczek zdrowia. Efekt - czeka nas totalny bałagan w szpitalach i przychodniach, bo urzędnicy ZUS pozbawili pacjentów podstawowego dowodu ubezpieczenia.

Chaos w Krakowie po likwidacji książeczek zdrowia
Źródło zdjęć: © WP.PL

25.10.2009 | aktual.: 26.10.2009 09:57

- Chorzy są zdezorientowani, nie wiedzą, z jakim dokumentem mają iść do lekarza - mówi Tomasz Filarski, rzecznik praw pacjenta przy NFZ. - Jeśli nie zapłacą za wizytę, mogą zostać odesłani z kwitkiem. Problemy pacjentów jak zawsze nie obchodzą urzędników. Książeczkowa rewolucja zaczęła się 5 października, tymczasem w wielu krakowskich placówkach medycznych nikt nic o niej nie wie.
Rejestratorki gubią się w przepisach, nie mają pojęcia, jakich dokumentów powinny żądać od chorych.
Urzędnicy ZUS tłumaczą, że skończyły się im druki książeczek i przypominają, że NFZ dawno powinien był wprowadzić elektroniczne karty ubezpieczenia. Fundusz nie ma na to jednak pieniędzy.

Fachowcy są zgodni, że pacjentów czekają kłopoty. - Książeczka zdrowia była najpopularniejszym dowodem ubezpieczenia. Miał ją każdy chory ubezpieczony w NFZ - podkreśla Tomasz Walasek, szef przychodni "Kraków - Południe".

Teraz zamiast legitymacji pacjenci muszą donieść do przychodni lub szpitala zaświadczenie z pracy bądź druk potwierdzający wpłatę składek zdrowotnych (tzw. ZUS RMUA)
. Każdy z tych dokumentów jest ważny tylko miesiąc, czyli ubezpieczony musi co kilkadziesiąt dni biec do swojego działu kadr, by ponownie wypełniać ponad 20 rubryk w zaświadczeniu na kartce A4 i je podbijać. - Nie ma wątpliwości, że chorzy teraz zupełnie się pogubią w tej biurokracji, a pracodawcom przybędzie sporo papierkowej roboty - dodaje Tomasz Filarski, rzecznik praw pacjenta przy małopolskim NFZ.

Dyrektorzy przychodni i szpitali już teraz przestrzegają, że nie będą za darmo przyjmować pacjentów bez dowodu ubezpieczenia. - Jeśli chory nie udowodni w terminie, że ma prawo do bezpłatnej opieki, będzie musiał zapłacić - podkreśla Walasek.

Przypomnijmy, że jeżeli pacjent w trakcie wizyty u lekarza nie ma przy sobie aktualnego zaświadczenia potwierdzającego prawo do darmowych świadczeń zdrowotnych, może taki dokument przedstawić w terminie siedmiu dni. Jeśli chory przebywa w szpitalu, dowód ubezpieczenia należy przedstawić nie później niż 30 dni od dnia przyjęcia.

Druk legitymacji ubezpieczeniowych wstrzymano 5 października. Robert Kordaszewski, rzecznik krakowskiego ZUS, zaznacza, że wszystkie książeczki wydane przed tą datą będą jeszcze ważne. Jak długo? Nie wiadomo. Natomiast wszyscy zatrudnieni po 5 października takiej legitymacji już nie dostaną. Takie same zmiany czekają niebawem pacjentów z Tarnowa, Nowego Sącza i Chrzanowa. - Istny koszmar nas czeka. Jedni przyjdą z jednym papierkiem, drudzy z innym. Każdy trzeba będzie zweryfikować - nie kryje zdenerwowania Jadwiga Sołtys, dyrektorka przychodni w Tarnowie. - Nie rozumiem, po co likwidować podstawowy dowód ubezpieczenia? - zastanawia się.

Przepychanki między ZUS-em i NFZ w sprawie wycofania się ZUS z druku książeczek zdrowia trwały kilka miesięcy. Edyta Grabowska-Woźniak z Funduszu przyznaje, że NFZ zwracał się do ZUS, aby zrezygnował z tych planów. - Sygnalizowaliśmy, że ta decyzja oznacza spore kłopoty dla pacjentów - zaznacza rzeczniczka NFZ. - Naszych argumentów jednak nie wysłuchano.

ZUS z kolei wypomina Funduszowi, że ten od dawna planował wprowadzić jednolite, elektroniczne karty ubezpieczenia. Jeszcze w ubiegłym roku miały one zastąpić książeczki zdrowia. Prace nad wprowadzeniem elektronicznych kart jednak zostały zawieszone z braku pieniędzy, a ich ewentualne wznowienie stoi pod znakiem zapytania.

- W tej nieetycznej przepychance zwycięży ten urząd, który wykaże się największymi oszczędnościami - zauważa Krzysztof Kiciński, dyrektor szpitala w Nowym Targu. - A pacjenci ze swoimi problemami zostaną na lodzie.

Polecamy w wydaniu internetowym: Szymborska sadziła dąb Miłosza

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)