Centrum przeciwko Wypędzeniom w Goerlitz i Zgorzelcu?
Władze Goerlitz ubiegają się o
lokalizację w swoim mieście Centrum przeciwko Wypędzeniom.
Bezpartyjny burmistrz miasta Rolf Karbaum powiedział, że warunkiem powstania takiej placówki w Goerlitz jest
jednak jej "europejski charakter".
31.07.2003 | aktual.: 29.08.2003 14:02
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Karbaum spotkał się z niemiecką minister stanu ds. kultury i mediów Christiną Weiss oraz polskim ministrem kultury Waldemarem Dąbrowskim. Weiss i Dąbrowski odwiedzają wspólnie przygraniczne miejsca związane ze współpracą polsko-niemiecką w dziedzinie kultury.
Weiss wypowiedziała się przeciwko powoływaniu w najbliższym czasie "stałego" centrum. Jej zdaniem, należy poczekać na przygotowywaną obecnie wspólnie z Niemieckim Domem Historii w Bonn, wystawę na temat politycznych wypędzeń w Europie.
W przypadku powołania w późniejszym czasie Centrum przeciwko Wypędzeniom należy zatroszczyć się o to, aby nie stało się ono "muzeum dla jednej grupy, z wykluczeniem wszystkich innych" -uważa Weiss. Niemiecka minister stanu jest zdania, że taka placówka nie musi koniecznie powstać w Niemczech, lecz powinna być raczej usytuowana nad polsko-niemiecką granicą. Weiss oświadczyła, że pobyt w polsko-niemieckiej strefie nadgranicznej utwierdził ją w tym przekonaniu.
Wiceburmistrz Goerlitz Ulf Grossmann powiedział w ubiegłym roku, że zwrócił się do przewodniczącej Niemieckiego Związku Wypędzonych (BdV) Eriki Steinbach z propozycją ulokowania centrum nad Nysą Łużycką. Grossmann chciałby zorganizować placówkę przy współpracy z polskim Zgorzelcem. Po stronie niemieckiej siedzibą centrum mogłaby być dawna synagoga. Zwolennikiem umieszczenia centrum w Goerlitz i Zgorzelcu jest także niemiecki noblista Guenter Grass.