ŚwiatCena ropy poniżej psychologicznej granicy

Cena ropy poniżej psychologicznej granicy

Cena ropy w USA spadła poniżej psychologicznej granicy 40 dolarów za baryłkę, po
raz pierwszy od 10 maja.

22.05.2004 | aktual.: 22.05.2004 07:11

Na nowojorskiej giełdzie NYMEX cena lekkiej ropy amerykańskiej obniżyła się w piątek o 87 centów, do 39,93 dolara za baryłkę. W sumie w ciągu ostatnich dwóch dni spadek ceny wyniósł prawie 1,5 dolara (w czwartek cena obniżyła się o 58 centów).

Przełamanie rekordowego trendu wzrostowego z poprzednich dni nastąpiło w związku z pojawieniem się szansy na zwiększenie wydobycia ropy przez kraje OPEC, po ponownym apelu Arabii Saudyjskiej, która jest największym producentem i eksporterem w OPEC i na świecie.

Saudyjski minister do spraw ropy Ali Naimi zapowiedział w piątek, że na rozpoczynającym się właśnie nieformalnym spotkaniu głównych producentów i odbiorców ropy w Amsterdamie zwróci się do partnerów z Organizacji Państw Eksportujących Ropę Naftową, by zgodzili się na podniesienie łącznego limitu wydobycia o 2 mln baryłek dziennie, to jest o 8 proc. - z obecnych 23,5 mln b.d. do 25,5 mln b.d.

Kilka dni wcześniej Saudyjczycy zaproponowali zwiększenie pułapu wydobycia OPEC o 1,5 mln baryłek dziennie, czyli 6 procent, uzasadniając to potrzebą zapewnienia równowagi między podażą a popytem. Wywarło to jednak jedynie umiarkowane wrażenie na rynek, przeżywający od dwóch tygodni bezprecedensową hossę cenową.

Naimi oświadczył w Amsterdamie, że Saudyjczycy zobowiązali się już do wydobywania w czerwcu 9 mln baryłek ropy dziennie, co oznacza duży wzrost w porównaniu z majem (8,6 mln b.d.) i kwietniem (8,2 mln b.d.), a zwłaszcza z oficjalnym saudyjskim limitem wydobycia w ramach OPEC, wynoszącym 7,638 mln b.d. "Saudyjczycy próbują zastosować terapię wstrząsową" - ocenił cytowany przez Reutera Nauman Barakat, wiceprezes domu maklerskiego Refco. "Decydując się na tak znaczny wzrost (wydobycia) Saudyjczycy praktycznie zagrali już swą ostatnią kartę, ponieważ dalej zwiększać wydobycia praktycznie już nie będą mogli".

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)