CBŚ rozbiła radomską grupę przestępczą
Policjanci z Centralnego Biura Śledczego zlikwidowali trzon działającej na terenie całego kraju tzw. grupy radomskiej . Dziesięciu mężczyzn podejrzanych o udział w zorganizowanej grupie przestępczej antyterroryści zatrzymali jednocześnie w Radomiu i okolicach oraz w Puławach, Dęblinie i Świdniku. Zatrzymani mają na koncie kilkaset różnego rodzaju przestępstw, m.in. napady rabunkowe, handel bronią, włamania do hurtowni.
21.01.2009 | aktual.: 21.01.2009 11:16
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Wśród zatrzymanych znalazły się znane w radomskim światku przestępczym osoby m.in. Janusz Ch. ps. "Janosik" i jego syn Paweł ps. "Hammer" oraz Piotr M. ps. "Gazel". Wszyscy podejrzani w wieku od 27 do 58 lat są mieszkańcami Radomia i okolic, a jeden z nich mieszka w Puławach.
Zatrzymanym zostaną postawione zarzuty, związane z udziałem tych osób w zorganizowanej grupie przestępczej o charakterze zbrojnym, dokonaniem licznych napadów rabunkowych, handlu bronią oraz około dwustu włamań do hurtowni.
Grupa działała od 2001 roku na terenie całego kraju. Przestępcy dysponowali bronią palną krótką i maszynową. Policjanci zabezpieczyli przy nich także urządzenia, służące do zagłuszania sygnałów GSM, których używali przy włamaniach do hurtowni. W czasie ostatniego zatrzymania u jednego z członków grupy, w miejscowości pod Radomiem policjanci zlikwidowali linię do nielegalnej produkcji papierosów.
Czterech zatrzymanych już wczoraj zostało tymczasowo aresztowanych przez Sąd Rejonowy w Lublinie. Dzisiaj są doprowadzane kolejne trzy osoby. Wobec trzech pozostałych mężczyzn prokurator zastosował dozory policyjne.
Do pierwszych zatrzymań "grupy radomskiej" doszło w maju ub.r. Wtedy zatrzymano 10 osób. Kolejne były we wrześniu 2008 roku. Wówczas zarzuty kierowania grupą przedstawiono Jarosławowi K. oraz jego matce Jadwidze, która przejęła kierowanie grupą po jego aresztowaniu. Wtedy też wpadli Konrad B. i Tomasz R. pseud. Latynos.
W sumie w tej sprawie zatrzymano już 28 osób. Większość z nich została aresztowana. Grożą im wysokie kary, nawet do 15 lat pozbawienia wolności.