Były szef policji w Piszu chciał ukryć za dużo
Zarzuty przekroczenia uprawnień w celu osiągnięcia korzyści osobistej oraz niedopełnienia obowiązków postawiła prokuratura rejonowa Olsztyn-Południe byłemu komendantowi policji w Piszu (woj. warmińsko-mazurskie).
10.12.2003 | aktual.: 10.12.2003 15:57
"Były szef piskiej policji Jan T. jest podejrzany o zacieranie śladów w śledztwie dotyczącym udziału samochodu służbowego w kolizji oraz o nakłanianie podwładnych do składania fałszywych zeznań. Grozi za to do 10 lat więzienia" - powiedział prokurator rejonowy Piotr Marek. Dodał, że prokuratura wystąpi do sądu o tymczasowe aresztowanie Jana T. ze względu na możliwość dalszego utrudniania przez niego śledztwa.
Jan T. został zatrzymany we wtorek, przebywa w policyjnej izbie zatrzymań w Olsztynie.
Rzeczniczka warmińsko-mazurskiej policji Bożena Przyborowska powiedziałaP, że oprócz odpowiedzialności karnej Jan T. poniesie także odpowiedzialność dyscyplinarną.
"Został zawieszony w pełnieniu obowiązków policjanta, toczy się wobec niego postępowanie dyscyplinarne, może być nawet wydalony ze służby" - powiedziała Przyborowska.
Według prowadzących śledztwo szef policji powiatowej w Piszu Jan T. spowodował kolizję służbowym samochodem, prawdopodobnie był wówczas pijany. Nie zgłosił swym przełożonym ani prokuraturze, że zniszczył samochód, tylko naprawił go w warsztacie "po cichu".
Potem miał nakłaniać swych podwładnych, by zniszczyli dowody tego przestępstwa m.in. nagranie ze zgłoszeniem kolizji oraz tzw. książkę interwencji. Po postępowaniu wyjaśniającym warmińsko- mazurski komendant policji Janusz Tkaczyk odwołał go ze stanowiska szefa policji w Piszu.