Były agent CIA o szpiegach seksualnych. Mówi, co spotkało go w Polsce
Szpiedzy seksualni z Chin i Rosji atakują Stany Zjednoczone, uwodząc swoje cele i jednocześnie próbując wykraść sekrety państwowe - ostrzega były agent CIA J. Michael Waller w rozmowie z Fox News. Emerytowany oficer opowiada, co przydarzyło mu się w Polsce.
Były agent CIA J. Michael Waller opisuje w rozmowie z Fox News, że Pekin i Moskwa wykorzystują uwodzenie do kompromitowania i pozyskiwania informacji. Według niego to element psychologicznej wojny, wymierzony w inżynierów, programistów i lokalnych polityków ze Stanów Zjednoczonych.
Czytaj także: Ile Polska wydaje na szpiegów? Ppłk Faliński ujawnia
Waller przywołuje osobiste doświadczenie z Polski sprzed kilku lat. Gdy pracował tam dla CIA, nawiązała z nim kontakt około 25-letnia Chinka, która wyrażała zainteresowanie jego pracą. Kobieta próbowała go uwieść i wprosić się do jego pokoju hotelowego. Zdał sobie sprawę, że Chinka jest szpiegiem i doniósł na nią polskim władzom. Jak dodał, po tym zgłoszeniu polski rząd "wyrzucił ją z kraju w ciągu kilku dni".
Jego podejrzenie wzbudziło także to, że kobieta już na wstępie rozmowy wiedziała o jego pochodzeniu, a także o rzeczach, których nie było w jego oficjalnym biogramie przygotowanym na wydarzenie, w którym brał udział.
Gdzie jest Ziobro? Posłowie PiS zmieszani. "Nie jestem jego mamą"
Długoterminowe relacje jako narzędzie
Były oficer CIA podkreśla, że kluczowe w pracy szpiegów jest budowanie więzi. - Prowadzą te rekrutacje bardzo długo, aż do małżeństw i rodzin - mówi. - W ten sposób uzależniają emocjonalnie cel - dodaje. To ma ułatwiać dostęp do danych i późniejsze szantaże.
Waller zaznacza, że werbunek bazuje na ludzkich potrzebach. - Wykorzystują samotność albo chęć dobrej zabawy. Seks bywa bronią od czasów biblijnych - stwierdza. Jak dodaje, spotykane agentki potrafią znać biografie celów lepiej niż oficjalne życiorysy.
Restrykcje dla personelu USA w Chinach
Fox News przypomina o polityce Stanów Zjednoczonych wobec personelu pracującego w Chinach. Administracja wprowadziła tam zakaz relacji romantycznych i seksualnych z obywatelami Chin. Za naruszenie grozi przymusowy wyjazd z kraju.
Waller formułuje też prostą radę dla Amerykanów. - Jeśli ktoś z Chin, wyjątkowo atrakcyjny, nagle okazuje tobą ogromne zainteresowanie, choć to dla ciebie nieosiągalny poziom - to jest to szansa, że to agentka - mówi. Podkreśla, że celem są tajemnice handlowe i państwowe.
Źródło: Fox News