Jak wygląda praca w Agencji Wywiadu? Ile trwają szkolenia i kto za nie płaci? Filmowe kreacje pokazują wyidealizowane życie szpiega, a jego praca wygląda w rzeczywistości inaczej. W tym odcinku "Didaskaliów" Patrycjusz Wyżga rozmawiał z ppłk Marcinem Falińskim, wieloletnim oficerem operacyjnym Agencji Wywiadu. Rozmówca uchylił rąbka tajemnicy o pracy "pod przykrywką".
Ekspert spędził 25 lat w służbie, odbył tam liczne szkolenia, które finansuje państwo. - Mówimy tu o setkach tysięcy euro. Oczywiście im mniejsza grupa, tym większe koszty. Jeżeli mówimy o szkoleniach, o wyjazdach, nauce języków to wyobraźmy sobie ile kosztowałby kurs języka, którego uczymy się 25 lat. To są duże i różne koszty, osobowe, socjalne, medyczne... - wyliczał były oficer.
Ppłk Faliński zakończył służbę. Z czym wiąże się przejście pracownika agencji wywiadu na emeryturę? - Ten koniec, nie tylko ja to tak oceniam i nie tylko ja to tak widzę, to jest po prostu... ostatnią osobą jaką się widzi w firmie jest pani lub pan w biurze przepustek. Oddajemy wejściówkę, mówimy "do widzenia" i wychodzimy przez bramę lub wyjeżdżamy przez szlaban. I to jest koniec. Kiedyś to inaczej wyglądało, nie było tyle odejść, to było wydarzenie, że ktoś odchodził, o tym się mówiło i to się celebrowało - wspominał ekspert.
Wszystko się zmieniło wraz ze zwiększeniem wpływu polityków na AW. Co ppłk powiedział jeszcze o pracy szpiegowskiej? Cały odcinek obejrzysz na YouTubie.