Byli razem 74 lata. Zmarli tego samego dnia. "Bratnie dusze"
Brazylijskie media opisują poruszającą historię Odileta Pansani de Haro i Paschoal de Haro. Oboje zmarli 17 kwietnia w wieku odpowiednio 92 i 94 lat. Śmierć obu seniorów w mieście Votuporanga, na wschodzie kraju, nastąpiła w odstępie zaledwie 10 godzin.
Telewizja Globo opisała poruszającą historię pary starszych małżonków, pokazując nagranie udostępnione przez rodzinę, na którym dwoje wiekowych ludzi rozmawia ze sobą, świadomi nadchodzącego końca.
Tęskniłam za tobą (…). Nie możemy być rozdzieleni tak długo – mówi łamiącym się głosem 92-letnia kobieta, leżąca w łóżku, do której przyszedł jej 94-letni mąż.
"Bratnie dusze". Para miała sześcioro dzieci
Rodzina wspomina, że zanim się pobrali, znali się już jako nastolatkowie. Ich pierwsze spotkanie nastąpiło przypadkowo – Paschoal przypadkiem upuścił łańcuszek, który spadł na ramię przechodzącej dziewczyny. Kilka lat później wzięli ślub, a razem przeżyli 74 lata.
Bliscy nazywali ich "bratnimi duszami". Para doczekała się sześciorga dzieci.
Z informacji przekazanych przez rodzinę wynika, że kobieta zmarła w wyniku powikłań choroby Alzheimera, a jej mąż przegrał walkę z nowotworem jelita cienkiego.
Jak opowiadają bliscy, przed śmiercią Paschoal modlił się, by mógł odejść z życia razem z ukochaną Odiletą.
Przeczytaj także: