Bush przyrzeka pomoc dla nowego irackiego rządu
Prezydent USA George Bush przyrzekł pomoc dla irackich polityków wybranych lub mianowanych w czasie weekendu w celu sformowania koalicyjnego rządu.
24.04.2006 | aktual.: 25.04.2006 06:19
W przemówieniu wygłoszonym w Kalifornii Bush oświadczył, że rozmawiał przez telefon z tymi politykami, którzy powiedzieli mu, że jeśli będą mieli jego poparcie, zbudują w Iraku demokrację.
Ja im wierzę. Powiedziałem im: sami musicie zadbać, żeby to się udało, ale możecie liczyć na Stany Zjednoczone, ponieważ my wierzymy w wolność - powiedział prezydent.
Także doradca Busha ds. bezpieczeństwa narodowego Stephen Hadley podkreślił, że mianowanie nowego premiera Dżawada al-Malikiego w miejsce krytykowanego Ibrahima Dżafariego jest optymistycznym wydarzeniem, stwarzającym nadzieję na wyjście z impasu politycznego procesu w Iraku. Administracja Białego Domu liczy, że Dżawad al-Maliki pogodzi skłócone grupy religijno-etniczne w Iraku.
"Washington Post" wyraził jednak sceptycyzm co do premiera Malikiego. Gazeta uważa, że dotychczasowa biografia nowego premiera Iraku nie rokuje dobrze. Określa Malikiego jako "twardogłowego szyitę", przeciwnika ustępstw wobec sunnickiej mniejszości.
Gazeta przypomina, że stosunki nowego premiera z administracją Busha "są również kruche", gdyż jako emigrant w Syrii sprzeciwiał się on amerykańskiej inwazji na Irak.