ŚwiatBush: niech krytycy planu wojny w Iraku przedstawią alternatywę

Bush: niech krytycy planu wojny w Iraku przedstawią alternatywę

Prezydent Stanów Zjednoczonych
George W. Bush dał jasno do zrozumienia, że nie wycofa
się z nowego planu wysłania do Iraku dodatkowych oddziałów wojska
i oskarżył sprzeciwiających się temu krytyków, że nie proponują
żadnego alternatywnego rozwiązania narastającej tam przemocy.

Bush: niech krytycy planu wojny w Iraku przedstawią alternatywę
Źródło zdjęć: © AP

13.01.2007 17:20

Plan, przedstawiony przez prezydenta, aby do Iraku wysłać dodatkowo 21,5 tys. żołnierzy spotkał się z ostrą krytyką w Kongresie USA. W Iraku stacjonuje obecnie 130 tys. amerykańskiego wojska. Dodatkowe oddziały miałyby pojechać do Bagdadu i do niespokojnej prowincji Anbar i działać tam razem z wojskami irackimi.

Demokraci, kontrolujący Kongres, a także cześć Republikanów, zgłaszają wątpliwości, czy strategia ta przyniesie pożądane rezultaty, biorąc pod uwagę, że jak dotąd wzmacnianie liczebności amerykańskiego wojska nie zapobiegło rozlewowi krwi. Uważają, że rząd iracki w dużej mierze nie wywiązywał się z podjętych zobowiązań.

W swoim cotygodniowym przemówieniu radiowym Bush powiedział, że wie o sceptycyzmie kongresmenów, przyznał, że mają oni prawo wyrażać swoje poglądy i że robią to dobitnie. Ale ci, którzy odmawiają planowi szansy, aby zadziałał, mają obowiązek przedstawić alternatywę, która ma większe szanse powodzenia. Oponować przeciwko wszystkiemu bez zaproponowania czegokolwiek jest nieodpowiedzialne - podkreślił.

Źródło artykułu:PAP
wojskousairak
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)