Bush mobilizuje do walki z wrogiem
Prezydent George W. Bush ostrzegł
wychowanków elitarnej szkoły wojskowej w USA przed groźbą
bezprecedensowego zagrożenia atakami broni masowego rażenia ze
strony terrorystów i tyranów.
Niebezpieczeństwa nie minęły, gdyż wiemy, że terroryści mają więcej pieniędzy, więcej ludzi i więcej planów - powiedział Bush pierwszym po 11 września absolwentom akademii wojskowej w West Point.
Według prezydenta wychowankowie tej prestiżowej uczelni muszą być gotowi na to, że poprosi się ich o ściganie terrorystów ukrywających się na całym świecie.
Bez wymieniania nazwy Iraku, Bush podkreślił, że nie może mieć zaufania do deklaracji tyranów, którzy uroczyście podpisywali układy o nieproliferacji, a następnie systematycznie je gwałcą.
Jeśli będziemy czekać aż groźby się zmaterializują, zajmie to zbyt wiele czasu. Musimy podjąć walką z wrogiem, zniszczyć jego plany i stawić czoła najgorszym zagrożeniom zanim się one pojawią - powiedział absolwentom West Poit amerykański przywódca.(mp)