Burdelmama chce rządzić Nowym Jorkiem
Właścicielka nowojorskiej sieci call-girls dla VIP-ów, która dostarczała je m.in. byłemu gubernatorowi stanu Nowy Jork, zgłosiła swoją kandydaturę w tegorocznych wyborach gubernatora. Mówi, że poprawi sytuację budżetową stanu dzięki legalizacji prostytucji.
Zaskakująca kandydatka, 34-letnia Kristin Davis, zwana "Madame z Manhattanu", twierdzi, że całkiem poważnie traktuje swój start w wyborach. Udzieliła m.in. wywiadu konserwatywnej telewizji Fox News, mówiąc tam, że ma swój program - chce pomóc stanowi w podreperowaniu jego budżetu.
Powiedziała, że chce znieść zakaz prostytucji w stanie Nowy Jork, co przysporzy mu dochodów z podatków. Popiera także legalizację marihuany, chociaż nie "twardych" narkotyków, jak heroina.
- Moje koncepcje mogą się wydawać radykalne, ale mając ogromny deficyt, potrzebujemy radykalnych rozwiązań - oświadczyła ogłaszając swoją kandydaturę, ubrana w obcisły kostium uwydatniający jej kształty. Przedstawiła ją modelka z pisma erotycznego "Penthouse".
- Jestem jedyną kandydatką nie będącą częścią skorumpowanego i dysfunkcjonalnego systemu nowojorskiej polityki - dodała.
Media komentują ironicznie, że jest w tym sporo prawdy.
Obecny gubernator David Paterson, oskarżany o rozmaite nadużycia, ogłosił, że nie będzie się ubiegał o reelekcję. Poprzedni, Eliot Spitzer, podał się do dymisji, kiedy wyszło na jaw, że korzystał z usług luksusowej prostytutki.
Dostarczała mu ją agencja towarzyska prowadzona przez Kristin Davis.