Budowa drogi ważniejsza niż badania kosmosu
Największe polskie obserwatorium astronomiczne w podtoruńskich Piwnicach, z unikatowym, wielkim radioteleskopem może stać się praktycznie bezużyteczne, bo drogowcy chcą przy nim wybudować szosę - alarmuje "Gazeta Wyborcza".
Centrum Astronomii Uniwersytetu Mikołaja Kopernika bada kosmos, wykorzystując fale radiowe. Jego chlubą jest trzeci co do wielkości w Europie 32-metrowy radioteleskop RT-4 należący do międzynarodowej sieci radioteleskopów VLBI, które wspólnie obserwują najbardziej odległe obiekty wszechświata.
Wkrótce Centrum może być zmuszone do przenosin. Według planów zaledwie 1,2 km od jego budynków ma powstać droga wojewódzka, która połączy węzeł autostrady z drogą krajową nr 80. To dla naukowców wyrok: światła samochodów i CB-radia kierowców ciężarówek będą zniekształcać obserwacje tak bardzo, że prowadzenie badań stanie się niemożliwe.
W efekcie coraz bardziej realne stają się przenosiny centrum spod Torunia w inne, bardziej odludne i spokojne miejsce. To wydatek od 100 do 150 mln zł.
Według "Gazety Wyborczej" Toruń huczy od plotek, że droga jest nagrodą dla japońskiego koncernu Sharp, który wybudował w okolicy fabrykę telewizorów. Nową szosą będzie można łatwiej dojechać do zakładów. (PAP)