Brytyjczycy przekonują nas do elektronicznego systemu monitorowania skazanych
Brytyjczycy przekonywali polskich sędziów do elektronicznego systemu monitorowania skazanych. Na seminarium zorganizowanym przez Ambasadę Brytyjską i Ministerstwo Sprawiedliwości kuratorzy sądowi i sędziowie mogli obejrzeć, jak wygląda elektroniczna obrączka wraz z systemem monitoringu skazanego.
Barry Snowgrove menedżer z brytyjskiego systemu kontroli więźniów przekonywał o korzyściach płynących z "obrączkowania" więźniów. W Wielkiej Brytanii od wprowadzenia tego systemu w ciągu 8 lat program monitoringu objął 300 tysięcy skazanych. Snowgrove chwalił, że dzięki temu systemowi nie musiano budować pięciu nowych więzień w Wielkiej Brytanii. Na Wyspach tego typu system jest stosowany jako kara w przypadkach mniej poważnych wykroczeń, ale i w przypadkach groźnych przestępstw, kiedy stanowi element szerszego programu nadzoru i rehabilitacji.
Snowgove zaznaczył, że system monitoringu nie pozwala skazanemu opuszczać miejsca zamieszkania, ale z drugiej strony może normalnie pracować i żyć. "Obrączka" jest w pełni wodoodporna, można w niej pływać, brać prysznic, kąpać się. Dodał, że niektórzy z brytyjskich zawodowych piłkarzy grają w piłkę z taką obrączką na nodze.
Polski system jest dopiero w fazie konstruowania prawa. Nad projektem Ministerstwa Sprawiedliwości pracują posłowie, ale jak zapewnia Piotr Siekierski z ministerstwa, są już zapewnione środki na budowę systemu. Siekierski zapowiedział, że w planach ministerstwa jest objęcie systemem 3 tysięcy skazanych w przyszłym roku, a 15 tysięcy do roku 2008.
Sędziowie i kuratorzy sądowi, którzy oglądali prezentację Brytyjczyków pozytywnie patrzą na nowe rozwiązania. Janusz Śniadecki z sądu okręgowego w Poznaniu zaznaczył, że poznańskie więzienie jest przepełnione, a nowy system może być rozwiązaniem tego problemu.
Koszty wdrożenia elektronicznego systemu monitorowania skazanych wyniesie 40 mln zł 2007 r., w tym 25 mln zł na budowę systemu i 15 mln na jego działanie.