Brutalny atak na uczelni w Warszawie. Sprawcy nie złapano
W Warszawie doszło do brutalnego ataku na wykładowcę Polsko-Japońskiej Akademii Technik Komputerowych. Napastnika nie złapano, zaatakowany pracownik uczelni nie był w stanie podać rysopisu agresora. Wiadomo, że to młody mężczyzna. Rektor uczelni skomentował incydent.
Co musisz wiedzieć?
- Gdzie i kiedy doszło do ataku? Atak miał miejsce 13 maja około godziny 10 rano na terenie Polsko-Japońskiej Akademii Technik Komputerowych w Warszawie.
- Jakie działania podjęto po incydencie? Po zdarzeniu uruchomiono procedury bezpieczeństwa, powiadomiono służby ratunkowe oraz policję, która bada okoliczności ataku.
- Jaki jest stan poszkodowanego? Wykładowca po udzieleniu pierwszej pomocy został przewieziony do szpitala i obecnie przebywa na zwolnieniu lekarskim.
- Zaatakowano jednego z pracowników naszej uczelni - powiedział, cytowany przez "Wprost" rektor Polsko-Japońskiej Akademii Technik Komputerowych, dr hab. Jerzy Paweł Nowacki.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Ogromna mizeria". Była polityczka PiS-u zawiedziona kampanią
Jak podaje "Wprost", do brutalnego ataku doszło 13 maja w godzinach przedpołudniowych, na terenie uczelni.
Rektor podkreślił, że natychmiast po ataku uruchomiono procedury bezpieczeństwa, dodając, że poszkodowany został przewieziony do szpitala. Przebywa teraz na zwolnieniu lekarskim. Uczelnia współpracuje z policją, która prowadzi dochodzenie w tej sprawie.
Atak na warszawskiej uczelni. Sprawca uciekł
Agresor wciąż pozostaje na wolności. Jak podkreśla "Wprost", wykładowca nie był w stanie podać rysopisu napastnika, wiadomo jedynie, że był to młody mężczyzna.
- Nasza uczelnia opiera się na wartościach wzajemnego szacunku, tolerancji i empatii, dlatego jesteśmy głęboko poruszeni wczorajszym wydarzeniem - podkreślił rektor Nowacki, zapewniając, że uczelnia podejmuje wszelkie kroki, aby zapewnić bezpieczeństwo swojej społeczności.
Wielu ludzi zauważyło, że atak na wykładowcę miał miejsce zaledwie tydzień po szokującym morderstwie na terenie Uniwersytetu Warszawskiego. Sprawcą zabójstwa 53-letniej pracownicy uczelni okazał się student trzeciego roku prawa na UW, Mieszko R.
Źródło: Wprost