Brudna woda zabije 20 mln dzieci
Nie wszędzie woda płynie z kranu (AFP)
Jeśli rządy nie podejmą nadzwyczajnych
działań, brak odpowiednich warunków sanitarnych stanie się w
najbliższym dziesięcioleciu przyczyną śmierci 20 mln dzieci w
najuboższych krajach - stwierdza raport opublikowany w piątek w związku z obchodzonym tego dnia Światowym Dniem Wody.
Opracowany przez dwie brytyjskie agencje - Tearfund i WaterAid - dokument podkreśla, że brak elementarnych warunków sanitarnych w znacznej części rozwijającego się świata stanowi żyzną glebę dla chorób, którym w innych warunkach można zapobiec.
Ludzie cierpiący na powodowane przez wodę choroby zajmują połowę łóżek szpitalnych na świecie - głosi raport. W Indiach, Chinach i w Indonezji biegunki zabijają dwa razy więcej ludzi niż AIDS.
Opublikowany z okazji ogłoszonego przez ONZ Światowego Dnia Wody raport podaje, iż 2,4 miliarda ludzi - 40% populacji świata - nie ma odpowiednich warunków sanitarnych.
Joanne Green z Tearfund stwierdziła w oświadczeniu, iż rządy światowe, stawiając sobie za zadanie redukcję ubóstwa, całkowicie zignorowały problem zapewnienia odpowiednich warunków sanitarnych ludności najbiedniejszych krajów. Gdyby zgodziły się one wydawać rocznie na ten cel 15,7 miliarda dolarów - czyli tyle, ile Europejczycy i Amerykanie wydają na karmę dla psów - choroby wywoływane przez wodę zmniejszyłyby się o połowę.
Raport stwierdza, iż rządy mają "historyczną okazję" do podjęcia problemu złych warunków sanitarnych podczas światowego szczytu na rzecz trwałego rozwoju w Johannesburgu w sierpniu tego roku.
Światowy Dzień Wody obchodzony jest w tym roku po raz 21. Od początku aktywny udział bierze w nim brytyjska organizacja WaterAid, zajmująca się poprawą sytuacji sanitarnej i zwiększeniem dostępu do wody pitnej w krajach Trzeciego Świata.(ck)