Bronisław Wildstein odwołany z funkcji prezesa TVP
Bronisław Wildstein został odwołany ze stanowiska prezesa Telewizji Polskiej. Wildstein był szefem telewizji publicznej od 11 maja ubiegłego roku.
26.02.2007 22:59
Bronisław Wildstein oświadczył dziennikarzom, że nie zna powodów odwołania go ze stanowiska. Dodał, że jeszcze rano nie spodziewał się odwołania, ale domyślać zaczął się po południu, kiedy dowiedział się o nadzwyczajnym zebraniu Rady Nadzorczej. Wildstein powiedział też, że "odwoływano" go już tak wiele razy, że za którymś razem "musiało się to udać". Podkreślił, że odwołanie jest wpisane w pracę szefa telewizji publicznej.
Według byłego już prezesa TVP telewizja publiczna wymaga przekształceń. Dodał, że sporo rzeczy udało mu się osiągnąć, jednak nie mógł skończyć tego, co zaczął.
Były prezes Telewizji Polskiej powiedział, że nie boi się braku zajęć, zamierza między innymi skończyć pisanie książki.
Wildstein pytany, jakiej TVP spodziewa się pod rządami Urbańskiego - wymienianego w mediach jako kandydat na jego następcę. Proszę zapytać Andrzeja Urbańskiego. Ja w ogóle nic nie sądzę. Nie takim głupi, żeby w tej sprawie coś sądzić, albo i nie sądzić - odpowiedział. Odpowiedzi tej udzielił, zanim RN TVP powierzyła Urbańskiemu pełnienie obowiązków prezesa telewizji publicznej.
Wniosek o odwołanie Bronisława Wildsteina złożył już kilka miesięcy temu Robert Rynkun-Werner. Po nocnym odwołaniu powiedział, że były prezes nie radził sobie z zarządzaniem Telewizją Polską.
Robert Rynkun-Werner dodał, że na początku kwietnia Rada Nadzorcza Telewizji Polskiej zapozna się z kandydaturami zgłoszonymi na stanowisko prezesa. Poinformował, że Rada Nadzorcza telewizji publicznej ma czas do końca czerwca na wybranie prezesa.
Tymczasem przewodnicząca Rady Nadzorczej Janina Goss powiedziała, że rozstrzygnięcie konkursu nastąpi 3 kwietnia.
Za odwołaniem Wildsteina głosowało 6 członków Rady Nadzorczej Telewizji Polskiej, jedna była przeciwko. Za powołaniem Andrzeja Urbańskiego na stanowisko p.o. prezesa opowiedziało się siedem osób. Dwóch członków Rady Nadzorczej było nieobecnych.
Wcześniej zmiany we władzach w Telewizji Polskiej nie były możliwe, bo jedno miejsce w Radzie Nadzorczej pozostawało nieobsadzone. Po powołaniu Andrzeja Urbańskiego Rada Nadzorcza telewizji publicznej może już podejmować decyzje. (mł)