Bronisław Komorowski: Tadeusz Mazowiecki spotka się z Julią Tymoszenko
Prezydent Bronisław Komorowski zapewnił w Kijowie, że Polska wspiera europejskie aspiracje Ukrainy. Przeszkodą w tym procesie może być jednak sprawa byłej premier Julii Tymoszenko - ocenił. Poinformował, że z Tymoszenko spotka się Tadeusz Mazowiecki.
20.09.2012 | aktual.: 20.09.2012 15:34
Komorowski składa wizytę w Kijowie. Dziś spotkał się m.in. z prezydentem Ukrainy Wiktorem Janukowyczem. Jak powiedział na konferencji prasowej po spotkaniu, jednym z celów jego wizyty jest "wypełnienie konkretną treścią" strategicznego partnerstwa między naszymi krajami.
Prezydent zaznaczył, że polsko-ukraińskie partnerstwo strategiczne, to przede wszystkim polskie wsparcie dla europejskich aspiracji Ukrainy. - Odnotowujemy z ogromną satysfakcją fakt, że doszło do niełatwego wynegocjowania umów stowarzyszeniowych między UE a Ukrainą - powiedział Komorowski.
- Dlatego ze szczególną uwagą będziemy obserwowali wybory na Ukrainie, licząc na to, że potwierdzą one respektowanie wszystkich standardów demokratycznych i otworzą Ukrainie drogę do podpisywania traktatów stowarzyszeniowych i ich ratyfikacji, tak aby te umowy weszły w życie - zaznaczył prezydent.
Jak powiedział, Polska konsekwentnie stoi na stanowisku, że uczciwe, zgodne ze standardami europejskimi wybory parlamentarne na Ukrainie bez względu na rezultat powinny otworzyć drogę do rozpoczęcia procesu podpisywania i ratyfikowania umów stowarzyszeniowych.
Komorowski wskazał, że "z głębokim przekonaniem i prawdziwą troską" mówił prezydentowi Janukowyczowi o przeszkodach związanych z procesem ratyfikowania umów stowarzyszeniowych - przeszkodach zarówno w UE, jak i w ramach polityki wewnętrznej Ukrainy.
Zapowiedział, że tymi samymi troskami podzieli się także z opozycją, która idzie do wyborów parlamentarnych, bo - jak zaznaczył - tylko solidarne działanie wszystkich ugrupowań politycznych na Ukrainie może przekonać UE, że warto i trzeba działać na rzecz zakończenia procesu podpisywania i ratyfikacji umów stowarzyszeniowych z Ukrainą. Komorowski spotka się z ukraińskimi opozycjonistami w czwartek po południu.
Przeszkodą jest Tymoszenko
Prezydent wskazał, że przeszkodą może być sprawa Julii Tymoszenko. Opozycjonistka odsiaduje wyrok siedmiu lat więzienia za nadużycia, jakich miała dopuścić się przy podpisywaniu umów gazowych z Rosją w 2009 roku, kiedy kierowała ukraińskim rządem.
Poinformował, że jego doradca, były premier Tadeusz Mazowiecki, uda się do Charkowa, gdzie spotka się z Tymoszenko. - Z nadzieją przyjmuję zgodę władz ukraińskich na to, aby dzisiaj do Charkowa udał się mój doradca, a także mój polityczny mentor, pierwszy niekomunistyczny premier Polski Tadeusz Mazowiecki - powiedział.
Jak poinformował, Mazowiecki spotka się z Tymoszenko "między innymi po to, aby było jasne, że oczekujemy od całości sceny politycznej ukraińskiej jak najgłębszego zaangażowania w przezwyciężenie trudności, które mogą być barierą na drodze Ukrainy do uczestniczenia w procesie integracji europejskiej".
Janukowycz o losie Tymoszenko
Tylko uczciwe procesy, przeprowadzone przez niezawisłe sądy, mogą zdecydować o dalszym losie skazanej na więzienie byłej premier Julii Tymoszenko - odpowiedział prezydent Janukowycz.
- Sprawy sądowe, które wciąż trwają, pokażą, na ile jest ona winna, a na ile nie. Jesteśmy gotowi tu działać tylko na podstawie prawa. Obecnie pani Tymoszenko jest leczona w szpitalu i mamy nadzieję, że jej kuracja niedługo się skończy i że będzie mogła ona przed sądem odpowiedzieć na wszelkie wątpliwości - powiedział szef państwa ukraińskiego.
Tymoszenko przebywa w szpitalu w związku z przewlekłą chorobą kręgosłupa. Stan zdrowia nie pozwala jej na udział w procesie o malwersacje, których była premier miała się dopuścić w okresie, gdy kierowała handlującą gazem firmą Jednolite Systemy Energetyczne Ukrainy (JSEU). Ukraińska prokuratura od miesięcy zapowiada też, że oskarży Tymoszenko o udział w zabójstwie w latach 90. parlamentarzysty i biznesmena Jewhena Szczerbania, który ograniczał wpływy korporacji JSEU w zagłębiu węglowym Donbas na wschodzie Ukrainy.
Mówiąc o sprawie Tymoszenko Janukowycz ponownie dał do zrozumienia, że jej wyrok jest następstwem prawa, które Ukraina odziedziczyła w spadku po ZSRR. Zwrócił jednocześnie uwagę, że jego kraj prowadzi reformy, które zbliżają ukraińskie prawo do standardów obowiązujących w zjednoczonej Europie. - Ukraina kontynuuje działania na rzecz integracji europejskiej. Z tej drogi nie ma odwrotu - podkreślił prezydent Ukrainy.
Zdaniem Komorowskiego kwestia reformy wymiaru sprawiedliwości jest ważna dla procesu integracji Ukrainy z UE. - Z satysfakcją i nadzieją przyjąłem wszystkie słowa, które świadczą o tym, że jest po stronie ukraińskiej determinacja w uruchomianiu reformy wymiaru sprawiedliwości, szczególnie prokuratury - oświadczył prezydent.
Wyraził przekonanie, że "realizacja zamysłów o dokonaniu głębokiej reformy prawa ukraińskiego, przede wszystkim prokuratury, może być istotnym elementem oceny szans na kontynuowanie procesu zbliżania Ukrainy do UE".
Prezydent Ukrainy, odpowiadając na pytania dziennikarzy, czy w związku z naciskami gazowymi Rosji z jednej strony, a chłodnymi stosunkami z UE, wywołanymi m.in. przez sprawę Tymoszenko z drugiej, Ukrainie bliżej jest do UE czy Unii Celnej Rosji, Białorusi i Kazachstanu, Janukowycz oświadczył, że jego kraj gotów jest współpracować i ze Wschodem, i z Zachodem.
- Szukamy różnych możliwości poprawy stosunków handlowych z różnymi organizacjami - zaznaczył.
Janukowycz powtórzył przy tym, że Ukraina liczy, iż po uczciwych wyborach parlamentarnych, które odbędą się 28 października, Kijów ostatecznie przystąpi do procesu podpisania i ratyfikacji umowy stowarzyszeniowej z UE.
Polski prezydent powiedział z kolei, że dla Ukrainy scenariusz integracji z Europą jest bardzo korzystny, oznacza bowiem ogromne szanse rozwojowe, czego dowodem jest Polska.
- Jedno jest pewne, że nie da się realizować obu scenariuszy integracyjnych (ze Wschodem i z Zachodem) jednocześnie i równolegle. Trzeba dokonać wyboru, tego wyboru musi dokonać przede wszystkim Ukraina. Polska może pomagać - powiedział Komorowski.
Polska może także przekonywać świat zachodni, że warto Ukrainie taką możliwość otwierać i właśnie to robi - dodał. - My w Polsce wiemy jedno, opłaciło nam się integrować ze światem zachodnim i jesteśmy głęboko przekonani, że to się może opłacić także Ukrainie - powiedział Komorowski.