Bosacka ujawnia rachunki za jedzenie w knajpach. Nazywa je "paragonami grozy"
Serniczek w cenie obiadu, majątek za gofry i tradycyjnie już wysokie ceny ryb w restauracjach nad morzem. Katarzyna Bosacka poprosiła swoich fanów o przesyłanie do niej rachunków z restauracji, po czym opublikowała je w sieci. Niektóre ceny zwalają z nóg.
Stołowanie się w restauracjach w kurortach nad morzem czy w górach bywa zaskakująco kosztowne. Tegoroczna majówka, pod kątem cen w knajpach, też może się okazać zaskakująco droga. Dziennikarka Katarzyna Bosacka publikuje w sieci zdjęcia paragonów nadesłanych przez swoich fanów.
"Życzę wam pięknej pogody i byście znaleźli w czasie majówki coś pysznego w dobrej, a niezbyt wysokiej cenie" - pisze w sieci Bosacka. "Nadal czekam na zdjęcia waszych 'paragonów grozy', ale nie tylko. Może podczas majówkowego wypoczynku udało się Wam 'upolować' coś w zaskakująco niskiej cenie?" - dodaje.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Dziennikarka, która od lat zajmuje się zdrowym żywieniem i autorka wielu publikacji na ten temat, przeanalizowała szereg rachunków, które przekazali jest fani. Ceny gofrów czy ryb nad morzem mogą zaskakiwać. Mniej emocji budzą zakopiańskie oscypki, ale one też podrożały.
"Udostępniam kilka paragonów, jakie dostałam od moich obserwatorów, którzy odpoczywają teraz w różnych miejscach w Polsce. Co my tu mamy?" - pisze w mediach społecznościowych Bosacka.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Pod wpisami dziennikarki - zarówno na Facebooku, jak i Instagramie - pojawiła się lawina komentarzy. Uczestnicy dyskusji spierają się o to, czy ceny, szczególnie w kurortach nastawionych na turystów, rzeczywiście są za wysokie.
Bosacka śledzi ceny
Katarzyna Bosacka od 2019 roku prowadzi własny kanał na platformie YouTube pod nazwą "EkoBosacka". Kilka miesięcy temu przeanalizowała ceny masła, które podrożało o 20 proce.