Bomba w autobusie z urzędnikami w Pakistanie. Wielu zabitych i rannych
Prawie 20 osób zginęło w zamachu bombowym na autobus wiozący urzędników w Pakistanie - donoszą zagraniczne media. Według policji w pojeździe było ponad 70 pasażerów.
Do zamachu doszło w rejonie Peszawaru (północ Pakistanu). Według służb bezpieczeństwa bomba została podłożona w tylnej części autobusu. Serwis internetowy pakistańskiej gazety "Dawn" podaje, że zginęło co najmniej 18 osób, a rannych jest ponad 40.
Autobus odwoził personel rządowy do domu po pracy. W rezultacie wybuchu pojazd został doszczętnie zniszczony. Jeden ze świadków relacjonował, że wybuch był tak silny, że ciała ofiar były porozrzucane na drodze wokół autobusu.
Policja szacuje, że zdetonowana bomba zawierała 10-15 kilogramów materiałów wybuchowych - podaje BBC News.
Agencja Associated Press przypomina, że bojownicy islamscy często atakują cele i ludzi powiązanych z władzami w Islamabadzie. Północno-zachodnie regiony Pakistanu to bastion różnych grup rebelianckich, w tym pakistańskich talibów Tehreek-e-Taliban Pakistan (TTP). Grupa ta, która w 2007 roku wydała wojnę wspieranemu przez USA rządowi w Islamabadzie, uważana jest, wraz z jej sojusznikami, za głównych sprawców zamachów.
W ostatni weekend w Peszawarze doszło do krwawego zamachu samobójczego wymierzonego w lokalnych chrześcijan. Eksplozja nastąpiła w momencie, kiedy wierni opuszczali świątynię po nabożeństwie. Zginęło 81 osób, a 140 zostało rannych. Do zamachu przyznało się powiązane z talibami islamistyczne ugrupowanie TTP Dżundullah.
W odpowiedzi na atak władze Pakistanu wzmocniły ochronę ważnych dla chrześcijan miejsc w Peszawarze. Jednak zdaniem wielu przedstawicieli tej społeczności podjęte działania nie są wystarczające.
Źródło: BBC, AFP, dawn.com