Bomba ekologiczna w Zachodniopomorskiem. Beczki z chemikaliami niszczą środowisko
Prawie 100 ton przeciekających pojemników po farbach i olejach niewiadomego pochodzenia leży we wsi Rogowo (Zachodniopomorskie), tuż przy granicy chronionego obszaru "Natura 2000". Odpady leżą blisko ujęcia wody, z którego korzystają okoliczni mieszkańcy, co stwarza dla nich poważne niebezpieczeństwo.
Składowisko to wynik nielegalnego przechowywania odpadów przez jednego z przedsiębiorców. Mężczyzna, mimo zakazu prowadzenia działalności gospodarczej, nadal składuje chemikalia. Przekonuje, że żyje z zasiłku i nie ma możliwości finansowych, aby odpady posprzątać.
Wojewódzki inspektor ochrony środowiska jest zdania, że jeśli ze swych obowiązków nie wywiąże się przedsiębiorca, kosztami powinien zostać obciążony samorząd powiatowy lub gminny. Na razie urzędy tylko przerzucają się odpowiedzialnością.