Wybory się nie skończyły, dlatego wciąż tu jesteśmy - tak mówią zwolennicy opozycji, którzy mieszkają w miasteczku namiotowym na głównej ulicy Kijowa. Jest tam około półtora tysiąca ludzi z całej Ukrainy. Miesiąc wystarczył, aby Ukraińcy doskonale się zorganizowali - sztab, komendanci i specjalne służby porządkowe.