Błąd pilota przyczyną problemów samolotu z Merkel
Iran zaprzeczył, by z przyczyn politycznych opóźniał przelot samolotu z niemiecką kanclerz nad swoim terytorium, wskazując jako wytłumaczenie "problem techniczny" spowodowany błędem niemieckiego pilota przy kontaktowaniu się z irańską kontrolą lotów.
31.05.2011 | aktual.: 31.05.2011 20:56
- Problem dotyczący przelotu niemieckiej kanclerz był wyłącznie "kwestią techniczną", która została natychmiast uregulowana, i samolot mógł kontynuować lot - zapewnił rzecznik irańskiego MSZ Ramin Mehmanparast. Dodał, że wydano pozwolenia niezbędne do przelotu w irańskiej przestrzeni powietrznej, o czym została powiadomiona niemiecka ambasada.
Przewodniczący parlamentarnej komisji spraw zagranicznych i bezpieczeństwa narodowego Alaeddin Borudżerdi wyjaśniał, że niemiecki pilot podał błędny kod przy wejściu w irańską przestrzeń powietrzną, co spowodowało dwugodzinne opóźnienie.
- Każdego dnia nad Iranem latają setki zagranicznych samolotów, bez najmniejszych problemów. Gdyby pilot podał poprawnie kod, problemu by nie było - oświadczył.
Wersję tę potwierdził agencji IRNA irański ambasador w Niemczech Ali Reza Szejk Attar. Zaprzeczył, by sprawa miała jakikolwiek kontekst polityczny.
Strona niemiecka informowała, że Iran przez dwie godziny odmawiał prawa przelotu nad swoim terytorium niemieckiej maszynie rządowej, którą w nocy z poniedziałku na wtorek Angela Merkel leciała do Indii. Po incydencie ambasador Iranu w Berlinie został wezwany do MSZ, a szef resortu ostro skrytykował irańskie władze, mówiąc, że postawa Iranu "narusza wszelkie międzynarodowe zwyczaje".