Biskupi do kapłanów na Wielki Czwartek: Kościół nie boi się prawdy
Kościół nie boi się prawdy, nawet jeżeli jest
to prawda trudna, zawstydzająca, a dochodzenie do niej czasem
bardzo bolesne - napisali biskupi w liście skierowanym do kapłanów
na Wielki Czwartek. Chcemy poznać prawdę o tym, co jest ujawniane
w ramach lustracji i "przeprosić za zło czy zgorszenie, jakiego
niektórzy z nas stali się powodem" - głosi list.
Biskupi podkreślają w nim, że momentem kulminacyjnym kapłańskiej pokuty będzie liturgia Wielkiego Czwartku, dodając, że "pragną w ten sposób zakończyć proces rozliczania się z przeszłością i z odwagą podjąć nowe zadania duszpasterskie". "Wierzymy głęboko, że prawda wyzwala, bo wyzwalającą prawdą jest sam Jezus Chrystus" - napisali biskupi.
"Jednocześnie pragniemy przeprosić Boga i wspólnotę całego Kościoła za wszystkie nasze niewierności, błędy, upadki, pomyłki, za brak konsekwencji i ewangelicznego radykalizmu" - czytamy w liście biskupów do kapłanów.
"Chcemy także - jak stwierdzają w liście hierarchowie - poznać prawdę o tym wszystkim, co jest ujawniane w ramach tzw. lustracji, i przeprosić za zło czy zgorszenie, jakiego niektórzy z nas stali się powodem".
Zdaniem biskupów, proces lustracji w Kościele "nieraz wymyka się spod kontroli, budzi sprzeczne uczucia, gdyż obok ujawniania ewidentnego zła, podaje się do wiadomości publicznej informacje niesprawdzone, insynuacje krzywdzące niewinnych ludzi, pozbawiające ich dobrego imienia i zniesławiające na całe życie".
Hierarchowie zwracają uwagę na napięcia rodzące się między pokoleniem kapłanów starszych, którzy w trudnych warunkach komunizmu głosili Ewangelię, sprawowali sakramenty święte, tworzyli parafie i budowali kościoły, a generacją księży młodszych przejmujących dorobek poprzedników. "Zdarza się, że młodzi księża nie zawsze mają świadomość, w jak dramatycznych warunkach przyszło ich poprzednikom działać i dokonywać moralnych wyborów" - głosi list biskupów.
W ocenie hierarchów, dziś bolesną ranę dla Kościoła stanowią odejścia z kapłaństwa sprawiające wrażenie braku poczucia odpowiedzialności "za zdradę Chrystusa i za spowodowane zgorszenie". Zdaniem biskupów, szczególnie przykre są wypadki, kiedy porzucają kapłaństwo księża znani z obecności w mediach, "nagłaśniając i usprawiedliwiając swój wybór oskarżeniami i zarzutami stawianymi władzy duchowej i współbraciom".
Biskupi przypominają też słowa papieża Benedykta XVI podczas spotkania z kapłanami w archikatedrze warszawskiej w czasie ubiegłorocznej pielgrzymki do Polski. Papież powiedział wówczas: "wierni oczekują od kapłanów tylko jednego, aby byli specjalistami od spotkania człowieka z Bogiem. Nie wymaga się od księdza, by był ekspertem w sprawach ekonomii, budownictwa czy polityki. Oczekuje się od niego, by był ekspertem w dziedzinie życia duchowego".
Hierarchowie wzywają kapłanów, aby stojąc w Wielki Czwartek przy ołtarzu włączyli się w wielopokoleniową wspólnotę kapłanów Kościoła katolickiego w Polsce, który wydał wielu świętych sług ołtarza, aż po Jana Pawła II.